Język Putina jak mowa nazistowskich Niemiec

Wydawałoby się to niemożliwe, a jednak. Putin powiedział, że cele „operacji specjalnej na Ukrainie” są „jasne i szlachetne”. Bo – jego zdaniem – Rosja nie dokonała na ten kraj zbrodniczej agresji, ale kierowana „szlachetnymi” pobudkami chce „wyzwolić” rosyjskojęzycznych Ukraińców z rąk „zbrodniczych nazistów” z Kijowa. Tym zabiegiem semantycznym dorównał językowi III Rzeszy. I nie tylko językowi. W Rosji, pod groźbą wysokich kar, nie wolno mówić o wojnie na Ukrainie. To wyłącznie „operacja specjalna” mająca chronić rosyjskojęzycznych mieszkańców Donbasu przez „nazistami” oraz „banderowcami” z Kijowa. Władimir Putin i jego propagandziści dokonując tego semantycznego zabiegu chcą zneutralizować zło, jakim jest agresja na suwerenny kraj. Zneutralizować mordy, gwałty i grabieże, strzały w tył głowy niewinnych cywili oraz mordowanie dzieci.

Aktualizacja
Putin o wojnie z Ukrainą: “Cele są absolutnie jasne i szlachetne”
2022.04.12 15:08

Taki przekaz ma trafić przede wszystkim do Rosjan mających ograniczony dostęp do niezależnych mediów i prawdziwych informacji. Wszechobecna w państwowych mediach kremlowska narracja o wojnie na Ukrainie przynosi efekty. Ponad 80 proc. Rosjan wg. niezależnego Centrum Lewady aprobuje działania Putina. Podobnie było w nazistowskich Niemczech, na co zwrócił uwagę Victor Klemperer w swojej książce „LTI – notatnik filologa”.

LTI – to lingua Tertii Imperii czyli język III Rzeszy. Klemperer analizuje manipulacje semantyczne goebbelsowskiej propagandy, które miały zneutralizować ludobójstwo na narodzie żydowskim w ówczesnym społeczeństwie niemieckim. Atak na ZSRR to wg. niej „uzyskanie dla Niemców przestrzeni życiowej”, a wymordowanie Żydów w Europie to tylko „ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej”.

Prawda, że brzmią niewinnie? Zgoła technokratycznie. Tak jakby eksterminacja Żydów oraz narodów podbitych miała być sprawnie i efektywnie przeprowadzoną operacją. Z iście niemiecką precyzją i dokładnością. I duża część Niemców, pod wpływem propagandy sączącej się z radia i filmów, w to uwierzyła. Tak, jak dziś Rosjanie.

Opinie
Miediński, putinowski ideolog z gałązką pokoju
2022.04.07 14:59

Zresztą nazistowscy bonzowie z Goebbelsem na czele dbali o to nieustannie. Czytając protokoły z konferencji w Wannsee, odnosi się wrażenie, że nawet między sobą czołowi zbrodniarze III Rzeszy używali takiego języka. Nie ma w nich mowy, dosłownie, o planowaniu masowej eksterminacji Żydów, ale wyłącznie o „ostatecznym rozwiązaniu kwestii żydowskiej”. Padają tam liczby. Wiele liczb, pociągów, wagonów, ich ładowności, liczby palenisk krematoryjnych potrzebnych do szybkiego i sprawnego uporania się ze spaleniem tak dużej liczby zwłok. Pedantyczne zestawienia z dokładnością godną dobrego buchaltera. Niemiecka organizacja i dokładność. I tak ten mord był przedstawiany Niemcom, zresztą szczątkowo. Do tego stopnia, że wielu z nich nawet nie widziało co się dzieje za murami Auschwitz i Treblinki.

Putin i jego propagandyści naśladują Goebbelsa oraz jego propagandę zmieniając sens i znaczenie słów. Jak w „języku Trzeciej Rzeszy” . Tyle, że oglądając zdjęcia w Buczy czy Mariupola pokazujące bestialstwo rosyjskich sołdatów, nikt – poza Rosją – już w nią nie wierzy. Każdy dzień, każde zdjęcie zabitych niewinnych cywili pokazuje, czym jest ta „operacja specjalna” i jakie intencje ma Putin i jego pretorianie. Bynajmniej nie „jasne i szlachetne” .

Opinie
Kobieta z Buczy
2022.04.04 20:14

Antoni Styrczula dla belsat.eu

Więcej tekstów autora w dziale Opinie

Redakcja może nie podzielać opinii autora.

Aktualności