Prezydent Turkmenistanu zrzeknie się władzy. Następny w kolejce do fotela jego syn?

Gurbanguły Berdymuchamedow podczas uroczystej sesji turkmeńskiego senatu, zapowiedział, że zamierza oddać władzę młodszym. Na razie jednym typowanym przez media następcą jest jego syn Serdar, który jako wicepremier pełni funkcję zastępcy ojca.

Ceremonia poinformowania narodu o zmianach miała uroczysty charakter. Z salą obrad połączyli się zdalnie przedstawiciele wszystkich powiatów w kraju. Prezydent ojciec wysłuchał sprawozdania swojego syna wicepremiera nt. osiągnięć kraju w 2021 r. Omówiono też perspektywy kraju na następne 30 lat.

Po 15 latach rządów obecny szef państwa ogłosił potrzebę umożliwienia młodym ludziom rządzenia krajem. Naturalnym następcą wydaje się jego syn, który niedawno skończył 40 lat. Obecnie Serdar Berdymuchamedow piastuje stanowisko wicepremiera, a także szereg innych kluczowych stanowisk w rządzie. Jest więc praktycznie szefem rządu, gdyż stanowisko premiera wg konstytucji piastuje prezydent.

– Popieram ideę, aby drogę do administracji publicznej na nowym etapie rozwoju naszego kraju przebyli młodzi liderzy, wychowani w duchowym środowisku i zgodnie z wysokimi wymaganiami naszych czasów – powiedział prezydent Turkmenistanu podczas uroczystego posiedzenia.

Sam Berdymuchamedow przejął władzę w 2006 r. po nagłej śmierci poprzedniego prezydenta-dyktatora kraju Saparmyrata Nyýazowa. Polityk zdobył jego zaufanie jako osobisty dentysta i został mianowany ministrem zdrowia.

W różnych rankingach Indeksu Demokracji Turkmenistan zajmuje ostatnie miejsce wśród wszystkich krajów świata. Poziom demokracji jest porównywalny z Koreą Północną i Afganistanem. Służby specjalne mają ogromny wpływ na życie w Turkmenistanie, nie ma partii politycznych poza kontrolą władz, nie ma niezależnych mediów, a internet jest kontrolowany.

jb/ belsat.eu