Wicemer Mińska trafił pod sąd za przyjęcie rekordowej łapówki


W mińskim sądzie obwodowym trwają przesłuchania świadków w sprawie przyjęcia łapówki przez wicemera białoruskiej stolicy Ihara Wasiljewa. Urzędnik jest oskarżony za domaganie się pół miliona dolarów od czeskiego inwestora. Wasiljeu został zatrzymany przez KGB 6 lipca. W jego gabinecie znaleziono walizkę z 250 tys dol. Miała to być pierwsza cześć łapówki za pomoc w wybudowaniu pod Mińskiem zakładu przeróbki śmieci. Pomocnik b.wicemera Wadzim Askirka powiedział w sądzie, że 6 lipca do gabinetu Wasiljewa weszło 7 mężczyzn ze sportowymi torbami. Po chwili okazało się, że są współpracownikami KGB. Mężczyźni od razu mieli znaleźć walizkę z pieniędzmi.

Łapówkowy rekord

Łapówka, za którą jest sądzony Wasiljeu była jednym z największych przypadków korupcji odnotowanych wśród białoruskich urzędników. W ciągu dziewięciu miesięcy tego roku wykryto w kraju 1544 przypadki korupcji. By ukrócić ten proceder białoruskie ministerstwo sprawiedliwości przygotowało projekt prawa przewidującego ujawnienie przez najważniejszych urzędników swojego majątku. Projekt obejmuje urzędników należących do rejestru kadrowego prezydenta Aleksandra Łukaszenki – m.in. szefa administracji prezydenta, premiera, ministrów, prokuratora generalnego, szefa banku narodowego. Jeśli któryś z nich nie będzie umiał wytłumaczyć się z posiadanego mienia, zostanie ono skonfiskowane przez państwo. Projekt przewiduje też zakaz zajmowania stanowisk państwowych przez osoby skazane za korupcję oraz wprowadza do kodeksu administracyjnego odpowiedzialność za stworzenie sprzyjających jej warunków – karą ma być zwolnienie z pracy. Białoruś znajduje się w rankingu prowadzonym przez Transparency International na 123 miejscu na 176 państw. Prezydent Łukaszenka kandydując po raz pierwszy zapowiadał rozliczenie skorumpowanych urzędników.

Jb/Biełsat/wyborcza.pl

www.belsat.eu.pl

Aktualności