Grodzieński exodus zakupowy: Białorusini szturmują Białystok


W Grodnie przy granicy z Polską przed Świętami wykupiono wszystkie bilety na mikrobusy do Białegostoku. Białorusini masowo jeżdżą tam na zakupy, gdyż wiele towarów mogą kupić w Polsce znacznie taniej.

– W grudniu wszyscy chcą jechać do Polski na zakupy przed Bożym Narodzeniem i Nowym Rokiem. Sprzedaliśmy wszystkie miejsca na grudzień jeszcze w połowie listopada – powiedział pracownik jednego z biur oferujących wyjazdy na zakupy mikrobusem do Polski. Inne biura proponujące takie wyjazdy również wyprzedali wszystkie bilety.

Z Grodna do Białegostoku oprócz mikrobusów kursują także autobusy rejsowe i dwa pociągi dziennie, ale na nie także bardzo trudno o bilet. Mieszkańcy Grodna tłumaczą, że jeżdżą do Polski, ponieważ jest taniej i większy wybór.

– Kupuję buty dla całej rodziny, bo są tam dobre zniżki, nawet o 50 czy 70 proc. To dobre obuwie, znanych firm – powiedziała jedna z pasażerek. Inna klientka opowiada: – Kupiłam dwie sukienki, trzy pary butów i ser camembert, bo u nas on kosztuje 36 tysięcy (rubli białoruskich, czyli 13 zł), a tam 2,50 zł. O asortymencie nawet nie wspomnę, bo wybór jest tam dużo większy.

Część Białorusinów próbuje na zakupach w Polsce zarobić, kupując w Białymstoku innym osobom towary na zamówienie. Osoby jeżdżące na zakupy skarżą się na kolejki na granicy. Według nich na przejazd trzeba czekać kilka godzin, ale czekanie się opłaca.

KR/ Biełsat/bialystok.gazeta.pl

www.belsat.eu/pl

Aktualności