1,5 roku aresztu domowego dla białoruskiej emerytki za jedno słowo pod adresem milicjanta


65-letnia emerytka chora na raka została skazana na 1,5 roku ograniczenia wolności za komentarz w internecie, a ma przed sobą kolejną sprawę karną. Chora na raka kobieta przeszła przez gehennę rewizji i przesłuchań.

Ludmiła Chłusiewicz.
Zdj. spring96.org

65-letnia Ludmiła Chłusiewicz została we wrześniu skazana na 1,5 roku ograniczenia wolności (rodzaj aresztu domowego) za obraźliwy komentarz (słowo – drań) pod zdjęciem milicjanta w sieciach społecznościowych. Teraz poinformowała centrum praw człowieka Wiasna, że ma status podejrzanej w kolejnej sprawie karnej – również za komentarz. Kobieta cierpi na chorobę onkologiczną i jest w ciężkim stanie psychicznym. W związku z popełnionym “przestępstwem” – pisze Wiasna – doświadczyła rewizji i około dziesięciu przesłuchań.

Za przesyłanie sobie nawzajem w sieciach społecznościowych powiadomień z profili uznanych przez władze za “ekstremistyczne” małżeństwo Krupieniczów zostało dziewięciokrotnie skazane na karę aresztu. Wyroki zapadały jeden po drugim, co oznacza, że gdy mieli już wychodzić na wolność, odbywał się kolejny proces. W sumie spędzili oni w areszcie 126 i 127 dni. Ostatni wyrok zapadł 5 listopada. Siarhiej Krupienicz i Anastasija Krupienicz-Kandracjewa zostali jednak tego samego dnia niespodziewanie wypuszczeni z aresztu. Natychmiast opuścili Białoruś – informuje Wiasna.

Wiadomości
Białoruskie małżeństwo zostało skazane na ponad 100 dni aresztu za prywatną korespondencję
2021.10.12 18:20

Ta nieuznawana przez władze organizacja praw człowieka codziennie informuje o zatrzymaniach, rewizjach i nowych wyrokach, zapadających w sprawach motywowanych politycznie. Rośnie lista stron, kanałów i czatów uznawanych za “ekstremistyczne”. Za korzystanie z nich może grozić kara więzienia.

We wtorek zatrzymano aktywistkę Wolhę Harbunową, która zajmowała się m.in. pomocą ofiarom przemocy domowej. W środę Wiasna poinformowała, że kobieta ma status podejrzanej w sprawie karnej, a władze zarzucają jej organizację “kobiecych marszów” w czasie ubiegłorocznych protestów.

Na Białorusi jest obecnie 829 osób uznanych za więźniów politycznych przez tamtejsze organizacje praw człowieka. Z listy usunięto nazwiska Krupieniczów, którzy po wyjściu z aresztu wyjechali z kraju.

jb/ belsat.eu wg PAP

Aktualności