Kolejna ofiara reżimu Łukaszenki. Zmarł więziony w Grodnie malarz Aleś Puszkin
Dziś w nocy na oddziale intensywnej terapii zmarł Aleś Puszkin, ceniony białoruski artysta niezależny. Reżim Alaksandra Łukaszenki skazał go na 5 lat ciężkiej kolonii karnej za wystawienie portretu partyzanta białoruskiego podziemia antysowieckiego.
Informację o śmierci artysty przekazała dziś jego żona Janina Demuch. Przyczyny zgonu nie są znane.
Aleś Puszkin był białoruskim patriotą, krytykiem reżimu Alaksandra Łukaszenki, przeciwko któremu wielokrotnie protestował. W swojej twórczości dużą uwagę poświęcał białoruskiej myśli narodowej i pamięci o bohaterach narodowych – w tym o działaczach podziemia antysowieckiego, którym poświęcił tworzony przez 20 lat cykl “Białoruski opór”.
Za kraty trafił w tym samym czasie i na podstawie tego samego artykułu, co polski dziennikarz i działacz z Grodna Andrzej Poczobut. W marcu 2021 roku służby reżimu wszczęły przeciwko Puszkinowi sprawę karną dotycząca “rehabilitacji nazizmu”. W jej ramach zatrzymano też Pawła Mażejkę, grodzieńskiego dziennikarza i kierownika niezależnego Centrum Życia Miejskiego.
Puszkin wystawił tam swój portret Jauhiena Żychara ps. Auhien, dowódcy białoruskiego oddziału antysowieckiego, który od 1946 roku przez 9 lat walczył z przedstawicielami administracji ZSRR. W związku z tym, że partyzant miał zostać przeszkolony przez Abwehrę, białoruska prokuratura zarzuciła twórcy portretu i właścicielowi Centrum Życia Miejskiego “rehabilitację i usprawiedliwianie nazizmu”, za co grozi na Białorusi do 12 lat pozbawienia wolności.
W momencie zatrzymania Pawła Mażejki, Aleś Puszkin przebywał na Ukrainie. Postanowił wrócić do ojczyzny, mając świadomość tego, że może zostać aresztowany. Już następnego dnia jego mieszkanie i pracownię przeszukali śledczy w asyście funkcjonariuszy OMONu. Sam artysta został aresztowany 30 marca 2021 roku podczas prac renowacyjnych w pałacu Ignacego Bułhaka w Żyliczach (Dobośni).
O ile Pawła Mażejkę zwolniono po trzech dobach od zatrzymania – śledczy nie znaleźli w jego działaniach znamion przestępstwa – Aleś Puszkin spędził w areszcie śledczym równo rok, a Centrum Obrony Praw Człowieka “Wiasna” uznało go za więźnia politycznego. Początkowo przetrzymywano go w Grodnie, potem w ciężkim areszcie przy ulicy Waładarskiego w Mińsku.
W tym czasie nie przestał tworzyć – za pośrednictwem adwokatki przekazywał na wolność swoje rysunki poświęcone tematyce więziennej. Poinformował też o założeniu wraz z innymi osadzonymi grupy twórczej “Turma”.
30 marca 2022 roku zostać skazanym na 5 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. Malarz trafił do “Wilczych Nor” pod Iwacewiczami, ciężkiej kolonii karnej, w której początkowo osadzano skazanych za przestępczość narkotykową. Po protestach 2020 roku Łukaszenka polecił zmienić ją w miejsce odosobnienia dla więźniów politycznych.
Wkrótce po przyjeździe do “Wilczych Nor” administracja kolonii karnej wtrąciła go na pięć miesięcy do “celi typu więziennego”. Trafiają tam osadzeni, którym zarzuca się “uporczywe naruszanie regulaminu”. Z celi wychodzą oni tylko do pracy i na pół godziny spaceru dziennie, podczas którego zabroniony jest kontakt z innymi skazanymi. Nie przyjmuje się dla nich paczek z wolności, zabronione są widzenia i rozmowy telefoniczne. spotkania.
W grudniu 2022 roku Aleś Puszkin trafił do ciężkiego więzienia w Grodnie. Oznaczało to ponowne zaostrzenie kary, gdyż osadzeni w więzieniach praktycznie nie opuszczają cel.
Malarz zmarł w nocy po tym, jak rozpoczął się proces sądowy przeciwko jego przyjacielowi Pawłowi Mażejce. Ostatnie miesiące obaj spędzili w tym samym grodzieńskim więzieniu – dziennikarz czekał na proces w mieszczącym się tam areszcie.
Nie przeżyli łukaszenkowskiego więzienia
To już kolejna śmierć więźnia politycznego białoruskiego reżimu. 7 maja w kolonii karnej w Witebsku zmarł bloger z Pińska Mikałaj Klimowicz, skazany na dwa lata pozbawienia wolności za karykaturę Alaksandra Łukaszenki. Klimowicz był chory na serce i miał II grupę inwalidzką, ale mimo to skazano go na karę bezwzględnego więzienia.
W styczniu ub.r., w Mohylewie samobójstwo popełnił Dzmitryj Dudojć, skazany na dwa lata tzw. „chemii”, czyli ograniczenia wolności połączonego z pracami przymusowymi.
W październiku 2021 r. zaraz po wyjściu z mińskiego aresztu, w którym zachorowała na COVID-19, zmarła Alena Amelina. Karę odbywała za udostępnienie „ekstremistycznego” wpisu w portalu społecznościowym.
W maju 2021 roku w niewyjaśnionych do dziś okolicznościach, w kolonii karnej w Szkłowie zmarł działacz społeczny z Lidy Witold Aszurak. Według oficjalnej wersji przyczyną śmierci było nagłe zatrzymanie akcji serca. Nagranie z monitoringu, które opublikowały władze kolonii, budziło jednak poważne wątpliwości: widać na nim półprzytomnego więźnia, który dwukrotnie upada na podłogę, a strażnicy zjawiają się przy nim dopiero wtedy, gdy faktycznie nie daje już oznak życia. Władze więzienne zwlekały też z wydaniem bliskim ciała, a podczas pogrzebu zmarły miał zabandażowaną praktycznie całą głowę, co wywołało spekulacje, że prawdziwą przyczyną zgonu mogło być dotkliwie pobicie.
pj/belsat.eu
