Ukraińskie Siły Zbrojne kontynuują udany kontratak w obwodzie charkowskim. Wczoraj udało im się wyprzeć najeźdźców z czterech wiosek położonych na północ i północny wschód od Charkowa. Rosja traci swoją pozycję w kierunku Charkowa, co może zagrozić wszystkim wcześniejszym próbom zajęcia terytorium w Donbasie. Takiego zdania są zachodni analitycy i eksperci – podała stacja telewizyjna Sky News.
We wczorajszym wystąpieniu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wezwał społeczeństwo, by nie wywierało presji na armię i rząd, domagając się codziennych zwycięstw. Jednocześnie potwierdził sukcesy ukraińskich obrońców w obwodzie charkowskim. Okupanci są codziennie spychani z powrotem do granicy z Federacją Rosyjską. Oczekuje się również, że żołnierze ukraińscy zbliżą się do szlaków zaopatrzeniowych wspierających główne siły uderzeniowe przeciwnika na południu.
– Ukraińcy coraz bardziej zbliżają się do granicy z Rosją. Wszystkie sukcesy, jakie Rosjanie początkowo odnieśli w północno-wschodniej Ukrainie, stopniowo się wymykają im z rąk – powiedział Neil Melvin z londyńskiego think tanku RUSI.
Brytyjscy analitycy uważają, że armia Władimira Putina rozmieści teraz siły do obrony swoich linii zaopatrzenia. Jeśli te szlaki logistyczne zostaną utracone, wszelkie próby rosyjskiej inwazji w głąb Ukrainy będą zagrożone.
– Rosjanie muszą wycofać część swoich sił z osi prowadzących do kontroli nad Donbasem z powodu tego, co wydarzyło się pod Charkowem. A to tylko podkreśla ich problemy – powiedział emerytowany generał, szef Instytutu Badań nad Wojną Jack Keen.
5 maja Siły Zbrojne Ukrainy rozpoczęły kontrofensywę na kierunkach charkowskim i iziumskim. Według Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy, 10 maja wyzwolono od rosyjskich okupantów szereg miejscowości w obwodzie charkowskim – m.in. wsi Czerkaskie Tyszki, Ruskie Tyszki, Rubiżne i Bajrak.
Poinformowano również, że w związku ze znacznymi stratami na terenie obwodu charkowskiego jednostki okupacyjne zostały wycofane do Rosji w celu uzupełnienia strat. Ponadto, według ukraińskiego wywiadu, znaczna część tych żołnierzy złożyła raporty o zwolnieniu ze służby.
Brytyjscy analitycy zauważają również, że kontrofensywa ukraińskich sił zbrojnych rozprzestrzeniła się na północny wschód od Charkowa i jeśli jej tempo się utrzyma, to w najbliższych dniach lub tygodniach Ukraińcy dotrą do granicy z Rosją.
Jednak rosyjscy najeźdźcy próbują za wszelką cenę utrzymać swoje pozycje na obrzeżach Charkowa. W tym celu z obwodu biełgorodzkiego napływają dodatkowe batalionowo-taktyczne grupy bojowe, które pierwotnie miały wspierać rosyjskie zgrupowanie w Donbasie. Gdyby zostały one przesunięte do ochrony granicy w obwodzie charkowskim, rosyjska ofensywa w Donbasie zostałaby pozbawiona ewentualnego zaplecza, co skutkowałoby jej zahamowaniem.
lp/ belsat.eu wg east24.info