Państwowa Biełteleradiokompania wybrała, bez konkursu, proreżimowy zespół Hałasy ZMiesta. Jest to polityczny projekt kabaretowy znany głównie ze zjadliwych piosenek o oponentach Alaksandra Łukaszenki.
W portalu Change.org zarejestrowano petycję wzywającą do dyskwalifikacji białoruskiego kandydata. Przypomniano w niej historię białoruskich protestów, a także fakty dotyczące grupy. Wypomniano jej otwarte poparcie dla reżimu Alaksandra Łukaszenki i buńczuczne wypowiedzi lidera Hałasów ZMiesta o protestujących. Na razie petycję podpisało ponad 2 tysiące osób.
Głos zabrały także portale zajmujące się konkursem. Polski serwis Eurowizja.org pisze, że z niepokojem obserwuje ostatnie działania białoruskiego nadawcy, w tym wybór reprezentanta na Eurowizję.
– Choć Konkurs Piosenki Eurowizji z założenia jest apolitycznym wydarzeniem, wielokrotnie ta zasada była naginana. Jednak trudno przejść obojętnie, gdy artyści wybrani na Eurowizję jawnie wyrażają krytyczne uwagi w stosunku do prawa do manifestacji i swobody wypowiedzi – czytamy w oświadczeniu redakcji.
Według Eurowizja.org, tegoroczna propozycja Białorusi ma polityczny kontekst i propagandowy wymiar, co tym samym czyni ją sprzeczną z regulaminem Eurowizji.
– Wierzymy, że Europejska Unia Nadawców również podejmie stosowne działania mające na celu dyskwalifikację białoruskiej propozycji – zaznaczono.
Portal nie ma też zamiaru informować o białoruskim kandydacie.
Podobne oświadczenia wydały zagraniczne portale o tym profilu, między innymi, Eurovoix, czy Escxtra. Cytują one zasady konkursu Eurowizji.
– Żaden tekst, przemówienie, gesty polityczne, handlowe lub podobne nie mogą być dozwolone w czasie Konkursu Eurowizji – zaznaczono.
Escxtra zauważa, że tekst utworu Hałasy ZMiesta odnosi się do trwającego kryzysu politycznego, protestów i sfałszowanych wyborów.
We wtorek szwedzki nadawca usunął przedstawiciela Białorusi z jury, które miało wybrać kandydata tego kraju do Eurowizji. Producentka przedsięwzięcia Karin Gunnarsson powiedziała, że wcześniej podjęto błędną decyzję.
– Sytuacja wolnych mediów w tym kraju jest bardzo poważna – dodała.
Na Białorusi, podobnie jak w innych krajach byłego Związku Radzieckiego, konkursy Eurowizji są pilnie śledzone i uznawane za bardzo istotne.
pp/belsat.eu wg Change, Eurowizja, Escxtra, Eurovoix