„Bluźnierstwo i hańba” – ocenia białoruska opozycja budowę centrum rekreacyjnego w Kuropatach
Inwestorem budowy wystąpiła firma “Nasza grupa restauracyjna”, która jest właścicielem kilku klubów nocnych i restauracji w białoruskiej stolicy. W nowym centrum o nazwie „Bulbasz Hall” powstanie ogromna restauracja o pojemności 400 miejsc, będzie działała sauna oraz duża sala wypoczynkowa. Do dyspozycji gości będą urządzone altanki i oddzielne domki.
Właściciele przyszłego „zespołu uciech” oferują dla odwiedzających „możliwość ukrycia się od zgiełku miejskiego życia”, obiecując klientom poczucie „lekkości i wolności”…
Białoruska opozycja nazywa powstanie nowego centrum rozrywkowego tuż przy grobach niewinnie zamordowanych przez stalinowców – szyderstwem. „To jest tak samo, jak budowa kompleksu rozrywkowego w Oświęcimiu. Nie ma tu żadnej różnicy” – powiedział przedstawiciel niezarejestrowanej Białoruskiej Demokracji Chrześcijańskiej Alaksiej Szein.
Polityk widzi przyczyny zaistniałej sytuacji w duchowej obojętności Białorusinów oraz w braku uwagi do problemu ze strony opozycyjnych liderów, zajętych wrześniowymi wyborami parlamentarnymi. “Póki politycy byli zajęci strategią przedwyborczą, dyskutowali – bojkotować wybory czy nie, budowa się rozpoczęła. Nikt tego nie dostrzegł, tymczasem koniecznie musimy rozwiązać ten problem”, – uważa Szein.
Chrześcijański demokrata dodał, że białoruscy działacze społeczni rozpoczęli już zbiór podpisów przeciwko budowie centrum rozrywki w Kuropatach. Szein uważa, że warto też zainicjować kampanię bojkotowania proponowanych przez inwestorów usług.
Kuropaty – uroczysko na skraju Mińska, w którym odkryte zostały masowe groby ludzi rozstrzelanych przez NKWD w latach 1937–1941. Według brytyjskiego historyka Normana Daviesa w Kuropatach zostało zamordowano ponad 250. 000 osób. Kuropaty stały się symbolem cierpień narodu białoruskiego, chociaż, jak twierdzą naukowcy, wśród ofiar znajdowali się również Polacy z terenów II Rzeczypospolitej, włączonych w 1939 roku do Białoruskiej SRR.
Biełsat
