100 rubli za wieczór. Jak zarabiają białoruscy nastolatkowie


Na Białorusi zarobkować mogą dzieci od 14 roku życia. I niektórym z nich udaje się wykorzystywać tę możliwość. Jednak chętnych, aby sobie dorobić jest dwukrotnie więcej niż miejsc pracy. Wskutek wielu ograniczeń prawnych firmy niechętnie zatrudniają niepełnoletnich pracowników.

Alaksiej niedawno skończył 18 lat. Studiuje na 1. roku Uniwersytetu Kultury w Mińsku, przyjechał z Reczycy. Całe ostatnie wakacje spędził w serwisie sprzętu elektronicznego. Poprosił, żeby serwisant wziął go na pomocnika. Bezpłatnie.

Telefony komórkowe to jego hobby. Z dwóch niedziałających składał jeden działający, wymieniał obudowy, części, instalował nowe systemy operacyjne. Potem sprzedawał telefony przez internet. Uczył się na filmikach w YouTube.

Miłośnicy starych telefonów składali zamówienia na poszukiwane przez siebie modele. W ten sposób chłopak zarobił przez wakacje ponad 100 rubli (ok. 180 zł). Teraz jest na stażu w punkcie serwisowym w Mińsku, gdzie chcą go już wziąć do pracy.

Jahor uczy się w 11. klasie jednej ze stołecznych szkół, ma 17 lat. Pierwsze pieniądze zarobił już jako dziesięciolatek. Wystąpił w filmie i dostał za to 4 tys. dolarów. A w wieku 15 lat poszedł do szkoły „Deti-MBA” i wymyślił własny biznes – gry umysłowe dla młodzieży.

Do czasu osiągnięcia przez niego pełnoletności działalność jest zarejestrowana na inną osobę. Za rok przepisze ją na siebie. Organizacja jednej gry przynosi mu od 50 rubli. Znacznie więcej zarabia na poczuciu humoru: Jahor pisze skecze i występuje w barach w całym kraju – we własnych standupach.

– Wynagrodzenie za występ jest różne. W zależności od czasu jego trwania i tego, co to za impreza. Np. jutro będę miał występ i dostanę za niego 100 rubli – przyznaje się uczeń.

Ale nie wszyscy mogą pochwalić się takimi osiągnięciami. Pochodząca z Bobrujska Hanna ma 16 lat i uczy się w szkole zawodowej. Próbował latem znaleźć legalny sposób, aby sobie dorobić, ale okazało się to trudną sprawą.

Zgodnie z przepisami dzieci do 16 roku życia w trakcie roku szkolnego mogą pracować 2 godziny dziennie, a w wakacje przez 4,5 godziny i tylko w ramach pięciodniowego tygodnia pracy. Zgodę na to muszą też wyrazić rodzice. Od 16 roku życia można pracować codziennie nie więcej niż 3,5 godziny dziennie w trakcie roku szkolnego, a w wakacje – 7 godzin.

– Wszystko to utrudnia sprawę. Kiedy łatwiej jest wziąć do pracy osobę pełnoletnią, to nie ma sensu męczyć się z całym tym systemem – uważa nauczycielka technikum zawodowego Hanna Aleksandrawa.

16-letniej uczennicy tylko raz udało się trochę zarobić – przy rozdawaniu ulotek. W ciągu kilku godzin zarobiła 50 rubli. Ale to praca jednorazowa i ustawia się po nią kolejka chętnych. Państwowa organizacja młodzieżowa (BRSM) pomaga w znalezieniu pracy dopiero uczniom trzecich klas techników, a Hanna uczy się w drugiej.

Dlatego jej oraz wielu innym nastolatkom pozostaje oczekiwanie na pełnoletność i nadzieja, że wtedy o pracę będzie łatwiej.

Materiał pochodzi z programu “Asabisty kapitał”

cez/belsat.eu

Aktualności