Półmilionowy Homel to drugie pod względem wielkości miasto na Białorusi. Stąd pochodzi jej mąż, Siarhiej przebywający w areszcie.
Jak podkreśliła, zgłosiła się do wyborów “z miłości”, gdy zostało to uniemożliwione jej mężowi. Swiatłana Cichanouskaja dodała, że w swojej działalności, jako wideobloger, wiele uwagi poświęcał problemom zwykłych Białorusinów i jako pierwszy dał ludziom głos, by mówili o swoich problemach. Nawiązała w ten sposób do jego popularnego bloga na YouTube o ironicznej nazwie „Kraj do życia”.
Tradycyjnie Swiatłanie Cichanouskiej towarzyszyły przedstawicielki dwóch niezarejestrowanych kandydatów – koordynatorka sztabu Wiktara Babaryki Maryja Kalesnikawa i żona Walerego Capkały, Weranika.
– Nie mam programu zmian dla Białorusi; moim głównym postulatem, który zrealizuję, jeśli zostanę prezydentem, jest przeprowadzenie nowych wyborów głowy państwa, uczciwych i sprawiedliwych – powiedziała Swiatłana Cichanouskaja.
Cichanouskaja, Kalesnikawa i Capkała apelowały, by ludzie poszli do wyborów, ale nie uczestniczyli w umożliwiającym manipulacje głosowaniu przedterminowym. Wzywały do udziału w obywatelskiej obserwacji wyborów oraz rejestrowania swoich głosów na specjalnej platformie. Wszystko to ma uniemożliwić sfałszowanie wyników.
Jak powiedziała Capkała, zdecydowała się na wywiezienie swoich dzieci za granicę z obawy o to, że władze – pod sfingowanym pretekstem – pozbawią ją praw rodzicielskich. Z powodu obaw o bezpieczeństwo, swoje dzieci wysłała za granicę także Cichanouskaja.
pp/belsat.eu