Wojna kriogeniczna: dwie rosyjskie firmy walczą o kapsuły z zamrożonymi zwłokami WIDEO


Dwie rosyjskie firmy zajmujące się zamrażaniem zwłok w celu ożywienia ich, gdy pozwoli na to technologia, starły się nie na żarty. Jedna usiłowała wykraść drugiej swoich zamrożonych klientów.

Działająca w podmoskiewskim Siergiejew Posadzie firma KrioRus od 2006 r. zajmuje się konserwacją ciał ludzi, zwierząt i fragmentów tkanek przy pomocy niskiej temperatury. Założyciele firmy i jej klienci wierzą bowiem, że w przyszłości nauka będzie mogła zamrożone ciała przywrócić do życia.

W 2019 r. stanowisko dyrektora straciła w wyniku decyzji zarządu Walerija Udałowa. Bizneswoman jednak postanowiła się nie poddawać i rozpoczęła ostrą walkę o swoich przetrzymywanych w ciekłym azocie klientów i ich rodziny.

– Walerija zdecydowała się działać aktywnie – zawczasu zabrała część pacjentów i otworzyła drugą firmę o tej samej nazwie, przekazując tam wszystkie fundusze i kontrakty, przez co właściwie dokonała wrogiego przejęcia . Nie dopuściła też do wejścia w życie postanowienia zarządu. Obecnie te działania są przedmiotem kilku postępowań arbitrażowych — powiedział Biełsatowi przedstawiciel KrioRus Dmitrij Kwasnikow.

Wieczorem 7 września 2021 r. Udałowa ugadała ochroniarza magazynu, w którym przechowywano kapsuły ze zwłokami i wraz z ze swoimi pracownikami wycięła ścianę w budynku. Następnie przystąpiła do operacji wywiezienia dwiema ciężarówkami zamrożonych ciał, po spuszczeniu ciekłego azotu z pojemników. Na filmiku opublikowanym na profilu komunikatora Telegram widać, jak parujący azot zasnuwa okolicę magazyny gęstą mgłą. Daniił Miedwiediew, dyrektor KrioRus, stwierdził, że konkurentka usiłowała zabrać około 25 „kriopacjentów”. Jednak dzięki interwencji policji udało się kapsuły odebrać i umieścić ponownie w magazynie firmy.

Tymczasem Udałowa w rozmowie z portalem Podiom, stwierdziła, że będąc w jej opinii dyrektorem obu firm, sformalizowała po prostu sprzedaż wyposażenia i przekazanie go nowemu KrioRusowi.

– Mam ważne umowy na cały sprzęt, ale policja kazała zostawić je w starej siedzibie w celu uporządkowania dokumentów – wyjaśniła Udalova.

Miedwiediew tymzcasem uważa, że jego konkurent nie ma podstaw prawnych do przejęcia kapsuł kontenerów. Jego zdaniem była dyrektor firmy uważa, że jej nowa firma będzie wyglądać na solidniejszą, jeżeli będzie miała więcej zamrożonych ciał.

– Ale to w rzeczywistości branie zakładników: ona sugeruje klientom i krewnym że jeśli nie zapłacą jej pieniędzy, coś może się wydarzyć – oskarża.

KroRus obecnie podejmuje decyzję o wszczęciu postępowania karnego i ocenia swoje szkody.

jb/ belsat.eu wg vot-tak.tv

Aktualności