Władze Białorusi zmieniają podręczniki od historii walcząc z biało-czerwono-białą flagą
W podręcznikach do XI klasy więcej miejsca przeznaczono na kolaborantów i wykorzystanie przez nich biało-czerwono-białej flagi używanej w ostatnim czasie masowo przez oponentów Alaksandra Łukaszenki.
Jak zwrócił uwagę historyk Ihar Melnikau dochodzi do manipulowania faktami historycznymi. Pokazuje także przykłady tego rodzaju manipulacji właśnie dotyczące okresu II wojny światowej.
Od grudnia 1941 istniały zasady działalności szkół ludowych. Proces nauczania był ukierunkowany proniemiecko. W każdej klasie wieszano portret Hitlera przyozdobiony dwoma biało-czerwono-białymi wstążkami. Obowiązkowym przywitaniem było: Niech żyje Białoruś (jako analog Heil Hitler dla miejscowych).
Białoruscy kolaboranci, policjanci, nosili na lewym rękawie munduru biało-czerwono-białą wstążkę albo szewrony z biało-czerwono-białym elementem, na głowie czapki z biało-czerwono-białą wstążką i znaczek z Pogonią.
Ihar Melnikau zwraca uwagę, że rosyjscy kolaboranci nosili barwy, które obecnie są kolorami rosyjskiej flagi, a pisanie, że hasło “Niech żyje Białoruś” nawiązuje do “Heil Hitler” jest manipulacją. W czasach ZSRR to pierwsze było wykorzystywane w twórczości poetyckiej i pisarskiej.
Biało-czerwcono-biała flaga była masowo używana w czasie protestów, które rozpoczęły się w sierpniu zeszłego roku, dlatego władze robią wszystko, aby wykreślić ten symbol i te kolory z życia Białorusinów oraz przedstawić je jako “faszystowskie”.
Wczoraj 19-letnia mieszkanka Mińska została skazana na grzywnę w wysokości 2320 rubli, czyli około 3400 złotych za “nieuzgodnioną akcję” – jej wina polegała na tym, że na głowie miała zrobioną fryzurę składającą się z białych i czerwonych pasków. Wiktoria Liowina została zatrzymana przez milicję na ulicy i stanęła przed sądem.
СК belsat.eu
