– Odmówiła, ponieważ uważa się za niewinną – powiedział dziennikarzom Radia Swaboda brat Natalli Hersche.
Pochodząca z Białorusi obywatelka Szwajcarii została skazana za udział w ubiegłorocznych protestach w Mińsku. Podczas jednej z demonstracji ściągnęła milicjantowi kominiarkę z głowy. Odsiaduje wyrok 2,5 pozbawienia wolności w kolonii karnej nr 2 w Homlu. Obrońcy praw człowieka uznali ją za więźnia politycznego.
Dwa miesiące Hersche spędziła w karcerze – za to, że odmówiła szycia mundurów dla funkcjonariuszy resortów siłowych. Obecnie przebywa w zamkniętej celi, co także jest jedną z kar.
Niedawno pierwszy od czterech miesięcy list od Natalli Hersche dostał jej brat, Hienadź Kasjan. Nadawczyni skarżyła się w nim, że też nie dochodzi do niej korespodencja. Poinformowała jednak, że czuje się dobrze i nie jest zestresowana. Martwi się tylko o włosy, które zaczęły jej wypadać w więzieniu. Czyta tam „Archipelag Gułag” Sołżenicyna i pisze skargi na warunki panujące w kolonii. Ma to przynosić skutek – poprawiła się tam ostatnio jakość wyżywienia: w menu zjawiły się ziemniaki, buraki i kapusta.
Jak przekazał brat, więźniarkę już trzykrotnie namawiano do napisania na adres Alaksandra Łukaszenki wniosku o ułaskawienie. Kasjan przypuszcza, że rozmawiała z nią na ten temat przewodnicząca Rady Republiki (izby wyższej białoruskiego parlamentu), która na początku sierpnia odwiedziła homelską kolonię.
Białoruskie władze już od dłuższego czasu zachęcają więźniów politycznych, by pisali prośby o ułaskawienie. „Ambasadorem” tego projektu jest były opozycjonista Jury Waskrasienski, szef Okrągłego Stołu Sił Demokratycznych (KSDS), promowanego przez władze jako platforma dialogu.
Natalla Hersche za każdym razem odmawiała, ponieważ uważa się za niewinną. Bardziej niż wizyt przedstawicieli Łukaszenki, oczekuje kolejnego widzenia z ambasadorem Szwajcarii. Ostatnio dyplomata był u niej w lipcu.
– Jest dla mnie już jak członek rodziny. Ostatnio przesyłaliśmy sobie nawet całusy… Kto mógłby sobie wyobrazić coś takiego nieco ponad rok temu – napisała do brata skazana.
aa, cez/belsat.eu