Plakatu z Czeczką nikt nie zobaczy. Białoruś odwiedzają nieliczni Polacy


Z obowiązującego od 1 lipca ruchu bezwizowego skorzystało dotąd mniej niż 3 tysiące Polaków. Mińsk liczy, że przyjeżdżający na Białoruś przywiozą walutę. Warszawa ostrzega przed tego rodzaju turystyką.

Według Komitetu Granicznego, do poniedziałku, na Białoruś wjechało bez wizy 2996 Polaków, czyli około 70 dziennie.

Władze przygotowały nawet plakaty skierowane do przyjeżdżających z Polski. Pod koniec lipca w pobliżu granicy umieszczono billboard ze zdjęciem dezertera Emila Czeczki, który uciekł na Białoruś w grudniu, opowiadał o tym, że Polacy masowo mordują migrantów z Bliskiego Wschodu, a w marcu jakoby się powiesił w mieszkaniu w Mińsku. Na plakacie napisano: Mam czyste sumienie, a ty?

Sprawę skomentował dziś na Twitterze rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.

– Białoruski reżim wykorzystuje wizerunek nieżyjącego dezertera i zdrajcy Emila Czeczko do realizacji dezinformacyjnych i prowokacyjnych działań wobec Polski – ocenił.

Foto
Białoruś: Emil Czeczko został wreszcie pochowany
2022.05.05 16:14

Podał, że za kampanię, której billboard jest częścią, odpowiada organizacja prowadzona przez prorosyjskiego białoruskiego propagandystę i aktywistę Dzymitra Bieliakowa.

Rzecznik przypomniał, że po wybuchu kryzysu migracyjnego na granicy białorusko-polskiej Bieliakow pozycjonował się jako prołukaszenkowski obrońca praw człowieka angażując się w prowadzenie antypolskiej operacji informacyjnej.

Jak widać ze statystyk Komitetu Granicznego, mało kto z Polaków zobaczy ten plakat. O wiele większe prawdopodobieństwo, że będzie to Litwin albo Łotysz. Dla nich wizy zostały zniesione jeszcze 15 kwietnia. Białoruś odwiedziło ponad 57tysięcy obywateli Łotwy i i niemal 111 tysięcy Litwy.

pp/belsat.eu

Aktualności