16 lipca ma się odbyć szereg akcji wspierających kobiety, „które stały się nie tylko symbolem, ale i motorem białoruskiej rewolucji”.
Opozycyjna przywódczyni wybrała tę datę nieprzypadkowo. Właśnie 16 lipca 2020 r. Swiatłana Cichanouskaja wraz z Weroniką Capkałą i Maryją Kalesnikową „w ciągu 15 minut podjęły decyzję o połączeniu sztabów trzech kampanii prezydenckich”.
– Razem wystąpiłyśmy na rzecz przemian, demokratycznej przyszłości i wolności – jak miliony Białorusinek. Wiele z nich zostało uwięzionych przez reżim: Maryja Kalesnikawa, redaktor naczelna TUT.by Maryna Zołatawa, dziennikarki Daria Czulcowa i Kaciaryna Andrejewa, aktywistka Antanina Kanawaława, wielodzietna mama Wolha Załatar – przypomniała Cichanouskaja.
Zapewniła przy tym, że podziwia je cały świat, tak jak podziwiał wszystkie Białorusinki, które w sierpniu ub.r. zaczęły wychodzić w białych strojach i z kwiatami – „przeciwko nieustannej przemocy, której doznają Białorusini”.
Swiatłana Cichanouskaja proponuje kilka sposobów wyrażenia międzynarodowej solidarności z „dzielnymi białoruskimi kobietami”. Apeluje, aby:
- wychodzić na pikiety z portretami więźniów politycznych, żądając przeprowadzenia nowych wyborów oraz powstrzymania przemocy i tortur;
- wydawać oświadczenia i przyjmować rezolucje poparcia dla Białorusi, organizować akcje z udziałem polityków i znanych osób;
- wspierać wirtualne akcje solidarności: publikować nagrania wideo, rysunki i wpisy ze słowami wsparcia;
- pisać listy do uwięzionych kobiet, pomagać matkom i żonom więźniów politycznych;
- nagrywać wideo, odczytywać publicznie listy kobiet uwięzionych przez reżim;
- wspierać Białorusinki za pośrednictwem fundacji solidarnościowych, które udzielają pomocy więźniom politycznym i ich rodzinom.
ii, cez/belsat.eu
