Oprócz głosów potępienia dla białoruskiego reżimu płynących z Unii Europejskiej, krytyka pod adresem Mińska płynie też od poszczególnych krajów członkowskich. Warszawa omawia też sytuację na granicy z krajami, spoza UE, w tym z Ukrainą.
Niemiecki minister spraw wewnętrznych Horst Seehofer zaapelował w wywiadzie dla dziennika “Bild” do Unii Europejskiej o “podjęcie działań” w celu przyczynienia się do powstrzymania napływu migrantów z terytorium Białorusi na granicę polsko-białoruską.
– Polska, czy Niemcy, nie mogą stawiać czoła tej sytuacji zupełnie same. Powinniśmy pomóc rządowi polskiemu w zabezpieczeniu zewnętrznej granicy. To powinno być zadanie Komisji Europejskiej. Apeluję o podjęcie działań. UE powinna stworzyć wspólny front – dodał.
Seehofer podkreślił w tym kontekście, że popiera decyzję rządu polskiego wzniesienia trwałej zapory na granicy z Białorusią.
– Nie możemy krytykować (Polski) za ochronę zewnętrznych granic UE. Oczywiście bez uciekania się do stosowania broni palnej, ale innymi dostępnymi środkami – zaznaczył.
“Bild” cytuje również wypowiedź wysokiej rangi urzędnika niemieckiego MSW Stephana Mayera, który wyraził pogląd, że Niemcy mogłyby “bardzo szybko wysłać siły policyjne dla wsparcia Polski, jeśli wyraziłaby ona takie życzenie”.
Spór o uchodźców na pograniczu polsko-białoruskim grozi przekształceniem się w poważny konflikt, w sytuacji gdy po obu stronach rozlokowani zostali żołnierze – uważa szef fińskiego MSZ Pekka Haavisto. Według niego “obecny scenariusz” działań Mińska nie został jednak napisany w Moskwie.
– Białoruś bezczelnie wykorzystuje sytuację, a według informacji, które posiadamy, do stolicy Mińska przylatuje ok. 50 samolotów tygodniowo z krajów arabskich i z Turcji – mówił Haavisto.
Według ministra w wachlarzu rozwiązań, jakim dysponuje Europa nadal znajdują się sankcje, a w tej nowej sytuacji UE nie może się cofnąć, szczególnie, że na Białorusi są rażąco łamane prawa człowieka.
– Trzeba ustalić górną granicę działań Białorusi – dodał.
Holenderski minister spraw zagranicznych powiedział, że Białoruś “traktuje uchodźców jako mięso armatnie”. Ben Knapen podkreślił, że Polska strzeże granicy zewnętrznej Unii Europejskiej a zachowanie wschodniego sąsiada określił jako “nieludzką podłość”.
– Traktowanie ludzi jako broni w walce z Unią Europejską jest niegodziwe – mówił Knapen w izbie niższej parlamentu.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski rozmawiał przez telefon z prezydentem Andrzejem Dudą m.in. o trudnej sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Według Kijowa, Wołodymyr Zełenski poinformował polskiego prezydenta o sytuacji bezpieczeństwa na ukraińsko-białoruskiej granicy i o działaniach, które są podejmowane i będą stosowane w celu jej odpowiedniej ochrony – podkreślono.
Z kolei doradca ukraińskiego ministra obrony, były szef Prawego Sektora, Dmytro Jarosz, zaproponował Polsce wsparcie w konflikcie na granicy.
– Ataki na granice Polski przez kremlowską marionetkę Łukaszenkę mają się spotkać z godną odpowiedzią – podkreślił.
Wcześniej w poniedziałek swoją solidarność i wsparcie dla działań Polski na granicy z Białorusią wyraziły rządy m.in. krajów bałtyckich, Czech, Słowacji, Słowenii i Grecji.
pp/belsat.eu wg PAP