Sąd w Kijowie przedłużył do 7 września areszt domowy dla deputowanego Wiktora Medwedczuka, podejrzewanego o zdradę stanu. Polityk uważany jest za lobbystę interesów Kremla na Ukrainie.
Wiktor Medwedczuk, jeden z liderów frakcji Opozycyjna Platforma-Za Życie, przebywa w areszcie domowym od maja. Sąd nałożył na niego obowiązek noszenia elektronicznej bransolety.
Dziś kijowski sąd przedłużył do 7 września areszt dla polityka, który wraz z innym deputowanym, Tarasem Kozakiem, został oskarżony o zdradę stanu i próbę kradzieży surowców na Krymie. Oskarżenia pod swoim adresem Medwedczuk uważa za motywowane politycznie.
Figurujący w sprawie Kozak jest poszukiwany. Według ukraińskich organów ścigania przebywa on na terytorium Rosji. Medwedczuk twierdzi, że jego współpracownik jest na Białorusi, gdzie przechodzi leczenie.
Medwedczuk na Ukrainie uważany jest za lobbystę interesów Rosji. Prezydent Władimir Putin jest ojcem chrzestnym jego córki.
W lutym polityk został objęty sankcjami przez Radę Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy. Sankcje nałożono też na Kozaka i firmy zarządzające trzema telewizyjnymi kanałami: TV 112 Ukraina, ZIK, NewsOne.
pj/belsat.eu wg PAP