Mecenas Dzmitryj Łajeuski poinformował, że jest prześladowany za wniosek o uniewinnienie Wiktara Babaryki.
Dzmitryj Łajeuski jest adwokatem więźniów politycznych związanych z Biełgazprombankiem. Był obrońcą w procesie Wiktara Babaryki, byłego wieloletniego prezesa banku, niedoszłego kontrkandydata Alaksandra Łukaszenki w wyborach prezydenckich. We wtorek Babarykę skazano na 14 lat kolonii karnej.
Łajeuski reprezentuje też Maksima Znaka, byłego prawnika sztabu Babaryki, członka prezydium opozycyjnej Rady Koordynacyjnej, od września przetrzymywanego w areszcie i oskarżonego o organizację zamachu stanu.
Wczoraj prawnik poinformował, że został usunięty ze stołecznego kolegium adwokatów.
– Komisja dyscyplinarna Mińskiego Miejskiego Kolegium Adwokatów podjęła decyzję o wykreśleniu mnie. Za prośbę o uniewinnienie ludzi – napisał Łajeuski na swoim Telegramie.
Gdy kolegium wszczęło przeciwko niemu postępowanie dyscyplinarne, Łajeuski wyraził sprzeciw i wyjaśnił, dlaczego podczas procesu Wiktara Babaryki nie zgodził się z wnioskiem oskarżyciela i uznał za konieczne uniewinnienie polityka. Właśnie ten wiosek był podstawą do wykluczenia adwokata z kolegium.
To kolejny białoruski prawnik prześladowany za obronę więźniów politycznych. Wcześniej prawo wykonywania zawodu odebrano obrońcom członków prezydium Rady Koordynacyjnej Ludmile Kazak, Alaksandrowi Pylczance, związanym z opozycją Michaiłowi Kirylukowi, Kanstancinawi Michelowi, Maksimowi Konanowi, a także Siarhiejowi Zikrackiemu – obrońcy dziennikarki Biełsatu Kaciaryny Andrejewej.
sk,pj/belsat.eu