23 i 31 stycznia manifestacje w obronie Aleksieja Nawalnego odbyły się w 143 miastach Rosji, a wzięło w nich udział ponad 90 tysięcy osób. Portal Meduza opublikował statystyki, które wyciekły kontrwywiadowi wojskowemu FSB.
Tajne informacje miał przekazać Meduzie “jeden z oficerów”, portal nie ujawnia jego tożsamości. Prawdziwość danych potwierdziły cztery inne źródła w sektorze siłowym. FSB, Ministerstwo Obrony i Gwardia Rosyjska nie odpowiedziały na pytania portalu.
Wojskowy zapewnił, że kontrwywiad po raz pierwszy otrzymał zadanie policzenia uczestników protestów. Wcześniej jego funkcjonariusze śledzili w sieciach społecznościowych konta demonstrantów, którzy “mogli przekazywać świadectwa za granicę”.
Według źródła Meduzy podczas styczniowych akcji zatrzymano 12 tysięcy osób, w tym 761 niepełnoletnich.
Kontrwywiad podkreślił też w swoim raporcie, że w protestach uczestniczyło przynajmniej pięciu żołnierzy czynnej służby, a kolejnych dziesięciu było gotowych wziąć w nich udział. Aleksieja Nawalnego mają też popierać byli funkcjonariusze Gwardii Rosyjskiej i rodziny wojskowych. Żołnierze zostali za to pociągnięci do odpowiedzialności.