Od roku nie ma kontaktu z Mikołą Statkiewiczem. Więzień był jednym z głównych oponentów Łukaszenki


Więzień polityczny i jego najbliżsi równo rok są torturowani incommunicado – odosobnieniem bez prawa do korespondencji. Żona opozycyjnego lidera Maryna Adamowicz otrzymała od męża ostatni list 9 lutego 2023 r. – od tego czasu nie ma o nim żadnych wieści. Pod koniec stycznia 2024 roku także ją aresztowano na 15 dni. Biełsat przypomina, kim jest Mikoła Statkiewicz i jaką rolę odegrał w białoruskiej polityce.

Mikałaj Statkiewicz
Mikoła Statkiewicz podczas protestu przeciwko integracji Białorusi z Rosją. 6.10.2019 r.
Zdj. belsat.eu

Koncepcję białoruskiej armii narodowej opracował jeszcze przed rozpadem ZSRR

Mikoła Statkiewicz urodził się 12 sierpnia 1956 roku we wsi Ladna pod Słuckiem – rejon ten ma w historii Białorusi szczególne znaczenie, bo w 1920 roku wybuchło tam antybolszewickie powstanie słuckie pod flagami Białoruskiej Republiki Ludowej.

Po mieczu pochodzi z prawosławnego rodu szlacheckiego Statkiewiczów herbu Kościesza (biał.: Касьцеша), po kądzieli ze szlacheckiej rodziny Wołodkowiczów. Jego dziada od strony ojca – Pawła Statkiewicza – w 1944 roku niemieccy naziści rozstrzelali za związki z partyzantami. Z kolei dziad ze strony matki – Symon Harabiec – jeszcze przed wojną padł ofiarą represji stalinowskich. Był on członkiem Komunistycznej Partii Zachodniej Białorusi, który uciekł z II RP do ZSRR, został przewodniczącym rady wiejskiej, by w 1937 roku zostać rozstrzelanym przez słuckie NKWD. Rodzice polityka byli nauczycielami. Ma on także brata, który emigrował na Ukrainę.

Media
„Krach Bielsatu” – łukaszenkowska telewizja „demaskuje” w „dokumencie śledczym”
2024.02.09 10:05

W 1978 roku Mikoła Statkiewicz ukończył w Mińsku uczelnię rakietowej obrony przeciwlotniczej na specjalizacji “wojskowy inżynier radioelektroniki”. Następnie przez cztery lata służył w obwodzie murmańskim ZSRR. W 1982 roku wrócił do Mińska, gdzie obronił doktorat z nauk technicznych. Został wykładowcą na swojej alma mater, gdzie zapraszał studentów do członkostwa w Białoruskim Zjednoczeniu Wojskowych (BZW). Wywołało to niezadowolenie władz uczelni podległej Armii Radzieckiej, gdyż BZW stawiało sobie za cel “stworzenie białoruskiej armii, obronę niepodległości i wychowanie historyczno-patriotyczne społeczeństwa”. Od 1991 roku Statkiewicz wykładał w języku białoruskim.

W Dniu Białoruskiej Sławy Wojennej 8 września 1992 roku, w 478. rocznicę rozgromienia wojsk moskiewskich pod Orszą, członkowie BZW złożyli przysięgę na wierność Białorusi, za co zostali wyrzuceni z białoruskiej armii. Członkiem ZBW, który zrobił potem karierę jako bliski współpracownik Alaksandra Łukaszenki był Wiktar Szejman.

Jeszcze przed rozpadem ZSRR Statkiewicz opracował i opublikował koncepcję utworzenia białoruskiej armii. W 1993 roku protestował przeciwko dołączeniu się Białorusi do postsowieckiej Umowy o kolektywnym bezpieczeństwie z państwami w stanie wojny, zgodnie z którą Białoruś zobowiązywała się do wysyłania swoich żołnierzy na cudze wojny. W maju 1993 roku Statkiewicz został zwolniony ze służby wojskowej z adnotacją “za dyskredytację stopnia oficerskiego”, a w 1994 roku Sąd Najwyższy Białorusi zakazał działalności Białoruskiego Zjednoczenia Wojskowych. W czerwcu 1995 roku były już oficer został wybrany na przewodniczącego partii politycznej Białoruska Socjal-Demokratyczna Hramada, która rok później przyjęła nazwę “Narodnaja Hramada”.

W 2020 roku poparł Cichanouską

W 2003 roku Statkiewicz został liderem Europejskiej Kampanii “Wolna Białoruś”. W 2005 roku zatrzymano go, a następnie skazano na 3 lata pozbawienia wolności za organizację protestów przeciwko sfałszowaniu przez władze wyników referendum. Amnesty International uznała go wtedy za więźnia sumienia, a białoruscy obrońcy praw człowieka za więźnia politycznego. W wyniku amnestii wrócił na wolność po 2 latach.

Wiadomości
Białoruś. Artystka Hanna Kruk skazana na trzy lata „chemii domowej”
2024.02.09 13:54

W 2010 roku Mikoła Statkiewicz kandydował w wyborach prezydenckich. Po sfałszowaniu przez Centralną Komisję Wyborczą wyników głosowania 20 grudnia został zatrzymany za udział w protestach na Placu Niepodległości w Mińsku, które przeszły do historii jako Płoszcza 2010.

11 stycznia 2011 roku Amnesty International ponownie uznała go za więźnia sumienia, a Wiasna za więźnia politycznego. W maju tego samego roku skazano go za “organizację masowych zamieszek” na 6 lat pozbawienia wolności w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. Karę odbywał w więzieniu w Mohylewie i Kolonii Karnej nr 17. w Szkłowie.

22 sierpni 2015 roku na podstawie decyzji Łukaszenki o ułaskawieniu został przedterminowo zwolniony. W 2016 roku poparł protesty indywidualnych przedsiębiorców, a 2017 roku protesty “niedarmozjadów”.

W 2019 roku Mikoła Statkiewicz ogłosił, że zamierza startować w wyborach prezydenckich w 2020 roku, jednak Centralna Komisja Wyborcza odmówiła rejestracji jego komitetu wyborczego w związku z wcześniejszą karalnością polityka. Wtedy opozycjonista poparł najpierw Siarhieja Cichanouskiego, a następnie jego żonę Swiatłanę Cichanouską.

Wiadomości
Ukraińska wolontariuszka pół roku temu zniknęła na Białorusi. Będzie sądzona za „szpiegostwo”
2024.02.09 08:35

31 maja 2020 roku Statkiewicz został zatrzymany w drodze na wiec wyborczy Cichanouskiej. 29 czerwca okazało się, że przeciwko politykowi wszczęto sprawę karną z artykułu mówiącego o “organizacji masowych zamieszek”.

Trzeci raz więźniem politycznym

24 czerwca 2021 roku w Areszcie Śledczym nr 3 w Homlu rozpoczął się za zamkniętymi drzwiami proces w tzw. “sprawie Cichanouskiego”. Na ławie oskarżonych zasiedli niedoszli kandydaci na prezydenta Siarhiej Cichanouski i Mikoła Statkiewicz, a także wspierający tego pierwszego Arciom Sakau, Uładzimir Cyhanowicz i Dzmitryj Papou. Sprawę rozpatrywał sędzia Mikałaj Dola, który 14 grudnia wydał wyrok. Statkiewicz został skazany na 14 lat pozbawienia wolności, na co – z sądowej klatki – odpowiedział głośnym okrzykiem “Niech żyje Białoruś!”.

Według informacji obrońców praw człowieka, skazani w “sprawie Cichanouskiego” zostali zobowiązani do oddania państwu 22 milionów rubli białoruskich, czyli 27 milionów złotych, zadośćuczynienia za nadgodziny milicjantów pełniących służbę podczas powyborczych protestów.

Dopiero w czerwcu 2022 roku Statkiewicz został z aresztu etapowany do Kolonii Karnej nr 13 w Głębokiem, gdzie od razu został uznany za więźnia “skłonnego do ekstremizmu”. Pozbawiono go prawa do paczek z wolności, umieszczono w karcerze, potem w jednoosobowej celi, a następnie znów w karcerze.

Białoruscy obrońcy praw człowieka po raz trzeci uznali Mikołę Statkiewicza za więźnia politycznego. Jego symbolicznymi “rodzicami chrzestnymi” zostali europejscy politycy Roger Nordman i Margarete Bause. Zobowiązali się oni do przypominania światu o losie skazanego białoruskiego opozycjonisty i zabiegania o jego uwolnienie.

Wiadomości
Rok temu białoruski reżim skazał Andrzeja Poczobuta
2024.02.08 13:35

4 listopada 2022 roku białoruskie MSW wpisało go na “Listę osób związanych z działalnością ekstremistyczną”. Wiadomo, że w tym samym miesiącu osadzony zachorował na zapalenie płuc i trafił do szpitala. Po powrocie, grudzień i styczeń spędził w karcerze, gdzie za dnia można tylko stać lub siedzieć na betonowej posadzce, a na noc opuszczana jest goła drewniana prycza. Wiadomo, że od lipca 2022 roku w kolonii karnej dodatkowe kary otrzymywał przynajmniej 21 razy.

67. urodziny w celi wielkości windy

Na początku marca 2023 roku żona więźnia politycznego Maryna Adamowicz poinformowała, że od miesiąca nie otrzymuje od niego listów – ostatni doszedł 9 lutego. Dodała, że z mężem nie może się też spotkać adwokat. 24 lipca 2023 roku wysłany do kolonii karnej list wrócił do niej z adnotacją “odmowa dostarczenia”. Nawet nie został odebrany z poczty. W tym samym miesiącu na wolność doszły informacje, że stan zdrowia więźnia się pogorszył. Otrzymanie szerszych wiadomości było jednak niemożliwe – Mikoła Statkiewicz jest przetrzymywany w jednoosobowej celi, a kontakt z innymi osadzonymi ma tylko wtedy, gdy przeprowadzają go do karceru.

12 sierpnia polityk skończył 67 lat. Z tej okazji liderka białoruskich sił demokratycznych Swiatłana Cichanouskaja wygłosiła specjalne oświadczenie, w którym przypomniała, że jeden z czołowych białoruskich polityków swoje urodziny obchodzi w jednoosobowej celi wielkości windy.

– Łukaszenkowski reżim dąży do złamania Statkiewicza. Jednak Mikoła to człowiek silnego ducha, twardego charakteru i z wolnością w duszy. Świadczą o tym jego życiowe wybory i czyny. Dziś chciałabym życzyć mu silnego zdrowia i jak najszybszego powrotu do żony, dzieci i zwolenników – mówiła.

Europoseł żądał od kolonii karnej informacji o Statkiewiczu

W tym samym miesiącu litewski poseł do Parlamentu Europejskiego Petras Auštrevičius wysłał do naczelnika Kolonii Karnej nr 13 list, w którym poprosił o informacje o stanie zdrowia więźnia politycznego.

Odważny białoruski polityk opozycyjny Mikoła Statkiewicz obchodzi swój 67. dzień urodzin za murami łukaszenkowskiego więzienia. Niedawno napisałem list do naczelnika więzienia z prośbą o przedstawienie informacji na temat stanu zdrowia Mikoły. Brak odpowiedzi nie zaskoczył. Niech pan będzie silny i zdrowy Mikoło – napisał europoseł na Twitterze.

Na początku października 2023 roku żona więźnia Maryna Adamowicz napisała na Facebooku, że do Mikoły Statkiewicza znów nie dopuszczono adwokata.

Z wiadomości: kompletny brak wiadomości od 232 dni. Po raz kolejny byłam w kolonii karnej. Kolejny raz nie wpuścili adwokata. Kolejny raz “nie ma wniosku” [osadzonego o spotkanie z adwokatem]. I oczywiście nie ma znaczenia to, że jako “prawna przedstawicielka” zawnioskowałam za Mikołę o spotkanie z adwokatem. Mikoła Statkiewicz nie chce ani do mnie pisać, ani spotkać się z adwokatem.

Druga sprawa karna i zatrzymanie żony

Maryna Adamowicz poinformowała, że naczelnik Kolonii Karnej nr 13 twierdzi, że listy nie dochodzą przez Białoruską Pocztę. Żona więźnia politycznego nie ma jednak pretensji do funkcjonowania poczty.

W drugiej połowie listopada 2023 roku krewni Mikoły Statkiewicza dostali przez pośredników informację, że dalej przebywa on w Głębokiem, gdzie siedzi naprzemiennie w jednoosobowej celi i karcerze. Został pozbawiony prawa do rozmów telefonicznych, jedynej paczki w roku i spotkania z rodziną.

Wiadomości
Rok temu białoruski reżim skazał Andrzeja Poczobuta
2024.02.08 13:35

9 stycznia 2024 roku opozycyjna organizacja byłych milicjantów ByPol poinformowała, że Statkiewicz trzymany jest w celi w ramach kolonii karnej. Według jej źródeł “w ubiegłym roku był wielokrotnie dyscyplinowany grzywnami, a dodatkowo przeciwko niemu zebrano materiał potrzebny do wszczęcia sprawy karnej z artykułu o “upartym niepodporządkowaniu się administracji zakładu karnego” (artykuł 411 kodeksu karnego). Oznacza to, że Statkiewicz może ponownie stanąć przed sądem, który z kolonii karnej wyśle go do więzienia, przedłużając przy tym wyrok o przynajmniej pół roku.

Żona opozycjonisty przez cały czas pozostaje na Białorusi. 23 stycznia 2024 roku została zatrzymana w ramach obławy KGB na rodziny więźniów politycznych. Następnego dnia skazano ją za “drobne chuligaństwo” na 15 dni aresztu. 7 lutego wyszła na wolność.

Incommunicado – jedno z najcięższych naruszeń praw człowieka

Całkowita izolacja więźniów od kontaktu z krewnymi i adwokatem uważana jest za jedną z najgorszych form torturowania w zakładach karnych. W praktyce międzynarodowych mechanizmów obrony praw człowieka to narzędzie represji stoi w jednym szeregu z wymuszonym zaginięciem – jednym z najcięższych naruszeń praw człowieka.

Według białoruskich obrońców praw człowieka za blokowaniem korespondencji stoi nie tylko chęć złamania woli więźniów, by już nie wrócili do działalności politycznej. Reżim Łukaszenki odrobił też lekcję po reakcji społeczności międzynarodowej na nagłe zniknięcie Juryja Zacharanki, Wiktara Hanczara, Anatola Krasouskiego i Zmitra Zawadskiego. To oponenci polityczni reżimu, którzy zostali w 1999 i 2000 roku porwani, a następnie zamordowani i pogrzebani w do dziś nieznanym miejscu.

Wiadomości
20 lat temu zlikwidowano przeciwników Łukaszenki
2019.09.16 17:13

Wielu więźniów politycznych po uwolnieniu opowiada, że jednym z najtrudniejszych doświadczeń, przez które musieli przejść, było oderwanie od źródeł informacji lub kompletna próżnia informacyjna – powiedział Biełsatowi w wywiadzie historyk Alaksandr Paszkiewicz.

– Ograniczenie korespondencji demoralizuje wiele osób, sprawia, że czują się samotne i porzucone. I rozczarowane sobą i innymi ludźmi. Są przekonani, że skoro w 2020 roku panowała taka solidarność, jedność, to i teraz powinno być potężne wsparcie, ale nikt nie pisze, ludziom jest wszystko jedno, naród jest niewdzięczny i tak dalej. Takie myśli dotykają więźniów politycznych, zwłaszcza osoby mniej zahartowane moralnie i ideowo, słabsze duchem – zaznaczył.

W ten sposób reżim torturuje też drugą stronę – rodziny więźniów politycznych. Alaksandr Paszkiewicz tłumaczy takie działania chęcią udowodnienia, że możliwości systemu są nieograniczone i nic go nie powstrzyma.

W ten sposób oponenci otrzymują wyraźny sygnał: możemy waszych bliskich zupełnie wyzerować, wprowadzić w sferę nieistnienia. A wy z tym nic nie zrobicie. I jeśli chcecie, żeby coś się zmieniło, to wyjście jest tylko jedno – pokajać się. A może wtedy powiemy, co tam u waszego krewnego – tłumaczy historyk.

Hanna Hanczar, pj, pp/belsat.eu

Aktualności