Ukraiński politolog: w rozmowie Biden-Putin mogło chodzić o utrzymanie status quo wokół Ukrainy


W rozmowie prezydentów USA i Rosji, Joe Bidena i Władimira Putina mogło chodzić o utrzymanie status quo wokół Ukrainy, tj. “kruchej równowagi”, kiedy żadna ze stron nie podejmuje działań mogących ją zaburzyć – ocenia ukraiński politolog Wołodymyr Fesenko.

Aktualizacja
Szczyt Biden-Putin: prezydenci rozmawiali ponad dwie godziny
2021.12.07 19:27

Zgodnie z oczekiwaniami niczego sensacyjnego dla Ukrainy się nie wydarzyło; przynajmniej na razie, sądząc po pierwszych oficjalnych oświadczeniach – napisał Fesenko na Facebooku po wtorkowej rozmowie Bidena z Putinem. W opinii ukraińskiego eksperta – tak jak w przypadku czerwcowego szczytu w Genewie – ważny jest jednak sam fakt tego, że do rozmowy doszło. Świadczy to o tym, iż strony chcą się dogadywać – wskazuje politolog.

– USA i Rosji bardzo ciężko jest uzgodnić coś konkretnego w sprawie Ukrainy, o ile w ogóle jest to obecnie możliwe – dodaje.

Fesenko nie wyklucza, że może chodzić o utrzymanie status quo wokół Ukrainy, “kruchej równowagi, kiedy obie strony nie podejmują żadnych działań, mogących naruszyć tę równowagę”.

– Jeśli doprowadzi to do, choć częściowego obniżenia napięcia na ukraińsko-rosyjskiej granicy, to można będzie mówić nawet o pozytywnych skutkach rozmowy – dodaje.

Jednak według eksperta Rosja będzie utrzymywać “znaczny kontyngent” swoich sił przy granicy ukraińskiej w najbliższych miesiącach “na wszelki wypadek”.

– A nuż nagle wybuchnie kryzys energetyczny albo zrobi się bardzo niespokojnie pod względem politycznym i wtedy będzie powód i możliwość do (przeprowadzenia) lokalnych wojskowych operacji „mających obronić rosyjskojęzyczną ludność” – pisze politolog. – Dlatego ani Ukraińcy ani zachodni partnerzy nie powinni się rozluźniać – podsumowuje.

jb/ belsat.eu

Aktualności