“Złamano prawo dotyczące modlitwy”. Milicja weszła do archikatedry w Mińsku

Mimo gróźb Alaksandra Łukaszenki, stołeczni katolicy po niedzielnej mszy świętej zaintonowali używany przez opozycję hymn “Mahutny Boża” (pl. “Boże Wszechmogący”). Świątynię odwiedzili potem funkcjonariusze milicji – poinformował na Facebooku biskup Jury Kasabucki.

“Jeśli modlitwa ma moc, diabeł będzie z nią walczył ze wszystkich sił”

– W ubiegłą niedzielę, 4 lipca, do naszej mińskiej archikatedry przyszli funkcjonariusze milicji z pretensjami, że złamaliśmy jakieś normy prawne dotyczące modlitwy “Mahutny Boża”. Jakie dokładnie, milicjanci nie rozumieli sami – napisał na swojej tablicy miński biskup pomocniczy.

Bp Jury Kasabucki wyjaśnił też na Facebooku historię tego hymnu i zastanawiał się, dlaczego tak nie podoba się on władzom:

– Więc co nie tak jest z naszym ukochanym hymnem religijnym? Hymn “Mahutny Boża” został napisany w 1943 roku przez Natallę Arsienniewą. W 1947 roku kompozytor Mikałaj Rawieński napisał muzykę do słów wiersza. Wtedy hymn stał się modlitwą powojennej białoruskiej emigracji. W 1993 roku specjalna komisja Rady Najwyższej proponowała nawet, by został hymnem państwowym Białorusi – przypomniał hierarcha.

Dodał, że pieśń tą wykorzystują w nabożeństwach nie tylko katolicy, ale także prawosławni i protestanci, a śpiewają ją czasem nawet ateiści.

– Hymn “Mahutny Boża” to przede wszystkim modlitwa za naszą ojczyznę i nasz naród. Każda modlitwa ma w sobie niesamowitą moc i zdolna jest czynić cuda. Jeśli jakaś modlitwa ma wielką moc, to diabeł będzie z nią walczył ze wszystkich sił, będzie stwarzał przeszkody, by ludzie jej nie używali. Dlaczego więc zakazuje się nam śpiewać “Mahutny Boża”? To pytanie retoryczne – napisał biskup.

“Doigracie się”

Przed obchodzonym przez państwo 3 lipca Dniem Niepodległości Białorusi (rocznicą wejścia Armii Czerwonej do Mińska w 1944 roku) władze zaproponowały związkom wyznaniowym modlitwę za ojczyznę. W odpowiedzi kuria archidiecezji mińsko-mohylewskiej wezwała wiernych, by po niedzielnej mszy świętej zaśpiewali hymn “Mahutny Boża” i “prosili Boga wszechmogącego o ocalenie nas i naszego kraju od wszelkiego złego”.

W przededniu święta białoruski dyktator Alaksandra Łukaszenka nazwał katolików “wnukami nazistowskich najemników-policajów” i zarzucił im, że chcą zniszczyć państwo. Przekonywał, że modlitwa “Mahutny Boża” jest pieśnią kolaborantów, co jest sprzeczne z faktami historycznymi, co sam jako absolwent historii powinien wiedzieć. Zagroził też, że jeśli katolicy zaśpiewają hymn, to się “doigrają”.

hh,pj/belsat.eu