Ugrupowanie Nowi Ludzie tworzy, między innymi, Juryj Waskresenski, były współpracownik aresztowanego bankiera Wiktara Babaryki, którego Alaksandr Łukaszenka nie dopuścił do wyborów prezydenckich.
Juryj Waskresenski też przez pewien czas przebywał w areszcie, a później stał się zwolennikiem “dialogu” z reżimem. Jego zadaniem jest tworzenie lojalnej w stosunku do władz opozycji, która jest gotowa do współpracy z władzami. Z tym przekazem pojawia się regularnie w białoruskiej państwowej telewizji.
Sam Juryj Waskresenski przekonuje, że do partii weszli byli zwolennicy Wiktara Babaryki. Na czele komitetu organizacyjnego stoi Wasil Halkin.
– Wyjście z obecnej sytuacji widzimy w procesie konstytucyjnym i humanizacji obecnego prawa, udziale w następnych kampaniach wyborczych – mówił Halkin.
Sam Wiktar Babaryka nie ma nic wspólnego z partią Nowi Ludzie. Jego zwolennicy jeszcze we wrześniu zapowiadali utworzenie swojego ugrupowania o nazwie Razem.
Od 2000 roku na Białorusi nie zarejestrowano żadnego ugrupowania. W tym tygodniu Ministerstwo Sprawiedliwości odmówiło nawet zarejestrowania prorosyjskiej partii Sojuz (Związek).
pp/belsat.eu wg Euroradio
