Szanowany grodzieński społecznik, współpracownik Biełsatu i były więzień polityczny Paweł Mażejka ma się dziś stawić w Komitecie Śledczym. Liczy na zakończenie wszczętej przeciwko niemu i malarzowi Alesiowi Puszkinowi sprawy karnej o “propagowanie nazizmu”.
“Sprawę obrazu partyzanta” przeciwko nim 30 marca wszczął grodzieński prokurator Uładzimir Kliszyn.
19 marca w niezależnym Centrum Życia Miejskiego, którego założycielem jest Paweł Mażejka, otwarto wystawę znanego białoruskiego malarza i restauratora Alesia Puszkina. Nazywała się “Puszkin w Grodnie” składała się z autorskich szkiców Starego Zamku i innych prac malarza.
Prokuratura uznała, że umieszczenie na wystawie portretu powojennego antysowieckiego partyzanta Jauhiena Żychara to przestępstwo z artykułu o propagowaniu nienawiści na tle etnicznym i rehabilitacji nazizmu (art. 130.3 KK Białorusi). Za ekspozycję obrazu Mażejce i Puszkinowi grozi od 5 do 12 lat więzienia.
26 marca Paweł Mażejka został przesłuchany przez prokuraturę i Komitet Śledczy, a następnie zatrzymany i umieszczony w grodzieńskim więzieniu śledczym. Dzień wcześniej za “propagowanie nazizmu” na Grodzieńszczyźnie zatrzymano liderów Związku Polaków na Białorusi.
29 marca dziennikarz wyszedł na wolność – prokuratura uznała, że “zniknęły podstawy do przetrzymywania ”. Nie stracił jednak statusu podejrzanego.
30 marca Aleś Puszkin został zatrzymany podczas restauracji pałacu w obwodzie mohylewskim i przewieziony pod konwojem do grodzieńskiego więzienia śledczego. Oskarżono go o propagowanie nazizmu i aresztowano na czas śledztwa.
Pod koniec kwietnia “sprawę obrazu partyzanta” przekazano Komitetowi Śledczemu w Mińsku. 28 kwietnia Puszkina przewieziono z Grodna do ciężkiego aresztu śledczego przy ulicy Waładarskiego w Mińsku.
Równocześnie Sąd Gospodarczy w Grodnie zapowiedział na 12 maja posiedzenie w sprawie zamknięcia Centrum Życia Miejskiego, gdzie wystawiono obraz. Z takim żądaniem wystąpiła grodzieńska prokuratura, według której instytucja złamała prawo eksponując portret. Za centrum kultury wstawili się mieszkańcy Grodna – petycję w jego obronie podpisało 1150 osób.
Wezwany dziś przez Komitet Śledczy Paweł Mażejka powiedział Biełsatowi, że ma nadzieję usłyszeć od śledczych, że sprawa została zamknięta w związku z brakiem znamion przestępstwa, a oskarżenia zostały wycofane, zaś “Aleś Puszkin będzie mógł wreszcie wrócić do domu, rodziny i tworzenia”.
Według naszych informacji, z malarzem spotka się dziś także jego adwokatka.
Sasza Praudzina,pj/belsat.eu