Kreml poświęca rosyjską gazetę w imię dobrych stosunków z Łukaszenką?


Redakcja najwyraźniej podjęła jedynie słuszną decyzję – powiedział rzecznik Kremla, komentując zamknięcie białoruskiego wydania gazety. Dmitrij Pieskow wyraził ubolewanie z tego powodu.

– Można wyrazić ubolewanie w związku z tym, że na Białorusi przestała działać nasza gazeta, ciesząca się dużym autorytetem i popularnością, a także bardzo szanowana – powiedział Pieskow

Dodał, że Kreml ma nadzieję, iż działania wobec aresztowanego dziennikarza białoruskiej redakcji Hienadzia Mażejki „nie są związane z jego działalnością zawodową”.

Pieskow zapewnił, że Kreml będzie kontynuować dialog ze stroną białoruską i informować ją o swoim stanowisku, jednak „nie ma prawa ingerować w relacje władz Białorusi i dziennikarza Hienadzia Mażejki”, który jest obywatelem białoruskim.

Wiadomości
Komsomolska Prawda nie będzie już wychodzić na Białorusi
2021.10.06 08:54

We wtorek moskiewska redakcja „Komsomolskiej Prawdy” poinformowała o zamknięciu swojego przedstawicielstwa na Białorusi – Komsomolskiej Prawdy w Biełarusi. Gazeta była zarejestrowana jako białoruski środek masowej informacji, jednak podlegała rosyjskiej redakcji.

Po publikacji, dotyczącej szturmu mieszkania w Mińsku, w której zginęły dwie osoby – informatyk Andrej Zelcer i funkcjonariusz KGB Dmitrij Fiedasiuk – portal gazety zablokowano, a autor artykułu Hienadź Mażejka został aresztowany w ramach sprawy karnej o „podżeganiu do nienawiści” i „zniewagę przedstawiciela władzy”.

W artykule autorstwa Mażejki znalazły się pozytywne opinie (relacje znajomej) o zabitym informatyku Andreju Zelcerze. Szturm na mieszkanie, w którym znajdował się mężczyzna, struktury siłowe uzasadniły podejrzeniami o zaangażowanie w terroryzm. Mężczyzna miał stawić opór funkcjonariuszom KGB (w cywilu) przy użyciu broni myśliwskiej, w efekcie czego śmiertelnie ranny został pracownik KGB. Zelcer został następnie zastrzelony.

Wiadomości
Białoruski generał chce za śmierć kagiebisty “zatłuc” 20-100 osób
2021.10.01 13:35

Ministerstwo informacji podało 29 września, że zablokowanie dostępu do portalu gazety było spowodowane przez opublikowanie materiału, zawierającego „informacje sprzyjające powstaniu zagrożeń dla bezpieczeństwa narodowego, polegających na sztucznym podsycaniu napięcia i konfrontacji w społeczeństwie, między społeczeństwem i państwem”.

Dziennikarz Hienadź Mażejka, według informacji mińskiej redakcji, znajduje się w areszcie w Żodzinie pod Mińskiem.

Gazeta była krytykowana przez białoruskie media oficjalne za sposób relacjonowania ubiegłorocznych protestów – zarzucano jej sprzyjanie opozycji. W ubiegłym roku gazecie odmówiono druku na Białorusi; przestała trafiać do kiosków państwowej sieci Biełsajuzdruk i do dystrybucji pocztowej. Gazeta była drukowana w Rosji i sprzedawana na Białorusi tylko w niektórych sklepach, a jej nakład zmniejszył się ze 150 do 39 tys.

jb/ belsat.eu wg PAP

Aktualności