Rządzący w Mińsku chce zwiększyć dwukrotnie własne wydobycie ropy. Z obecnych 1,7 miliona ton do 3-3,5 miliona.
W czasie spotkania z dyrektorem Biełarusnefti Alaksandrem Lachowem Alaksandr Łukaszenka podkreślił, że zwiększone wydobycie pozwoliłoby na uniezależnienie się energetyczne Białorusi. Podkreślił, że ze szczególnym zainteresowaniem patrzy w kierunku strefy koryta Prypeci.
– Nosem czuję, że tam mamy ropę, której jeszcze nie widzimy – zapewnił.
W lutym w regionie homelskim odkryto nowe pole naftowe. Białoruskie media informowały wówczas, że rynna Prypeci jest bogata w węglowodory.
Alaksandr Lachow dodał, że w tym roku z własnego wydobycia na Białorusi będzie pochodzić ponad 1,7 miliona ton. Oprócz tego, Biełarusneft działa w Rosji w okregu jamało-nienieckim. Tam zaplanowano wydobycie około 300 tysięcyt ton ropy i 1,2 miliarda metrów sześciennych gazu.
pp/belsat.eu wg SB, Biełta