W czasie zebrania poświęconego sankcjom wprowadzonym przez Zachód rządzący w Mińsku przedstawił swoje propozycje odpowiedzi na działania Unii Europejskiej, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych.
Alaksandr Łukaszenka przypomniał, że Białoruś już zakazała wiosną importu samochodów Skoda i kosmetyków Nivea. Obydwie marki należą do niemieckich koncernów – Volkswagen AG i Beiersdorf. Była to odpowiedź na rezygnację ze sponsorowania Mistrzostw Świata w Hokeju, które miały odbyć się w Mińsku.
– Tak trzeba działać z Niemcami. Niech przez Finlandię do Chin i Rosji wożą swoją produkcję. Albo przez Ukrainę (tam są dobre drogi) niech jadą i tam dostarczają – mówił.
Powiedział także, że trzeba przyjrzeć się zagranicznym firmom działającym na Białorusi.
Zdaniem Łukaszenki, w związku z zachodnimi sankcjami, Białoruś będzie sprzedawać swoją produkcję do innych krajów: Chin, Wietnamu, Indii, Pakistanu, a także państw afrykańskich, Bliskiego Wschodu i Ameryki Łacińskiej.
Rządzący w Mińsku znów powtórzył, że Zachód prowadzi wojnę z Białorusią, a sankcje są wprowadzone nie tylko przeciwko Białorusi, ale też Rosji.
– Wszystko jest jasne: oni zaczęli nowy pochód na Wschód – podkreślił.
Celem jest przejęcie białoruskiej gospodarki i jej zniszczenie tak, jak to się stało na Ukrainie.
– Zniszczyli na Ukrainie wszelką produkcję, nawet rolnictwo. Tam przecież “złote” ziemie były. Wszystko zrównali z ziemią, zniszczyli – przekonywał.
Alaksandr Łukaszenka mija się tu z prawdą, ponieważ od kilku lat ukraińskie rolnictwo notuje wzrosty, a większość działających tam korporacji należy do Ukraińców. W poprzednim roku marketingowym (lipiec 2019-czerwiec 2020) Ukraina znalazła się na drugim miejscu na świecie, po Stanach Zjednoczonych, w eksporcie zbóż. Produkty spożywcze i rolnictwa zajmują 45 procent dochodów z ukraińskiego eksportu.
Alaksandr Łukaszenka potwierdził ponownie, że nie ma zamiaru zatrzymywać uchodźców, którzy przez Białoruś jadą przez zieloną granicę na Litwę.
– Dziś zajmujemy się tym na tyle, na ile jest to konieczne, wygodne dla naszego kraju i możliwe finansowo – dodał.
Rządzący w Mińsku podkreślił, że Białoruś nie będzie “przejściówką” dla uchodźców i migrantów ponieważ ich celem jest Europa Zachodnia. Alaksandr Łukaszenka użył tu słowa ze slangu więziennego oznaczającego celę dla nowo przybyłych.
pp/belsat.eu wg Biełta, Swoboda
