Przewodniczący Rady Europejskiej odwiedził Litwę, która od kilku tygodni zmaga się z napływem uchodźców i emigrantów z Bliskiego Wschodu przekraczających zieloną granicę z Białorusią. Według części mediów, reżim w Mińsku współorganizuje przerzut.
Charles Michel przyjechał wraz z premier Ingridą Šimonytė na granicę z Białorusią. Z helikoptera obejrzał tereny przygraniczne, zajrzał też do ośrodka, gdzie są przetrzymywani nielegalni imigranci.
Przypomniał, że Unia Europejska wprowadziła sankcje wobec Białorusi wraz z Wielką Brytanią i Stanami Zjednoczonymi.
– Walczymy, aby promować nasze podstawowe wartości: praworządność, demokrację. Wspieramy też wolny wybór Białorusinów.
Przewodniczący Rady Europejskiej dodał, że Wilno może liczyć na wsparcie w tej sytuacji.
– Zrobimy co możemy – zaznaczył.
Od piątku do poniedziałku, 560 nielegalnych migrantów przekroczyło 679-kilometrową granicę między Litwą a Białorusią, co daje w tym roku łącznie 1232 migrantów, którzy dostali się na litewskie terytorium.
pp/belsat.eu wg TT ChM