Większość stanowią funkcjonariusze MSW, ale są na niej także byli wojskowi i pracownicy KGB. Na liście jest, między innymi, 3 pułkowników, 18 podpułkowników, 11 majorów i 22 kapitanów.
Lista powstała na podstawie dekretu Alaksandra Łukaszenki z 4 maja. Według rządzącego w Mińsku, “w czasie zaostrzenia sytuacji społeczno-politycznej” (chodzi o protesty po sfałszowanych wyborach prezydenckich – Biełsat) niektórzy wojskowi i funkcjonariusze organów ścigania podejmowali działania, które miały jeszcze bardziej ją zaostrzyć. Chodziło o “udział w nielegalnych zgromadzeniach”, czy “umieszczanie w internecie materiałów ekstremistycznych, wzywania do radykalnych działań”. Zarzuty dotyczą także publikacji danych osobowych urzędników, dziennikarzy i innych funkcjonariuszy. Niektórzy wyrzucali mundury, czy zrywali pagony pokazując tym samym “brak szacunku dla symboli państwowych”.
Na liście jest, między innymi, Stanisłau Łupanosau, który przez reżimowe media był określany mianem “kreta w HUBAZiK”, czyli w Głównym Wydziale do Walki z Przestępczością Zorganizowaną i Korupcją MSW. Miał przekazywać informacje byłym funkcjonariuszom z organizacji BYPOL. Obecnie jest poszukiwany i przebywa na Ukrainie.
Stopień wojskowy stracił też były naczelnik milicji drogowej Siarhiej Masłouski, który został zatrzymany w czasie jednego z opozycyjnych marszów, a później przez miesiąc trzymano w mińskim areszcie na Akreścina, gdzie był bity.
Na liście figuruje także były funkcjonariusz oddziałów specjalnych Ihar Makar, który od 2006 roku przebywa na Zachodzie oraz Walery Kostko były członek komisji społecznej zajmującej się porwaniem byłego ministra spraw wewnętrznych Juryja Zacharanki w 1999 roku. Ponadto, milicyjny prawnik Andrej Astapowicz, twórca inicjatywy BYPOL, który uciekł do Polski.
pp/belsat.eu wg inf.wł., tut.by, nawiny