Dziś po południu Rosjanie ostrzelali wieś Hroza pod Kupiańskiem w obwodzie charkowskim. Wśród ofiar jest 6-letni chłopczyk.
– Około godziny 13:15 Rosjanie ostrzelali kawiarnię i sklep we wsi Groza w rejonie kupiańskim. Było tam wielu cywilów – poinformował Ołeh Synehubow, naczelnik Charkowskiej Obwodowej Administracji Wojskowej.
Na miejscu pracują teraz służby ratownicze. Spod zawałów wydobyto już ciała 49 osób, wśród nich 6-letniego chłopca. Kolejnych 7 osób, w tym dziecko, zostało rannych – poinformowała prokuratura.
Hroza to niewielka miejscowość, znajdująca się kilkadziesiąt kilometrów od linii frontu. Leży pod miasteczkiem Szewczenkowe, w którym przed wojną mieszkało około 7 tysięcy osób. Przez obie miejscowości przechodzi linia kolejowa prowadząca na zaplecze frontu.
Wieś została ostrzelana w porze obiadowej, gdy w miejscowej kawiarni (w państwach byłego ZSRR są to lokale gastronomiczne, w których podaje się także obiady) i sklepie było najwięcej klientów.
Komentując tragedię w Telegramie Wołodymyr Zełenski stwierdził, że uderzenie rakietowe w sklep spożywczy to absolutnie świadomy akt terroru. Nazwał je pokazowo okrutną rosyjską zbrodnią.
Prezydent Ukrainy przekazał też wyrazu współczucia krewnym i bliskim ofiar.
– Rosyjski terror trzeba powstrzymać. Wszyscy, którzy pomagają Rosji obchodzić sankcje, są złoczyńcami. Wszyscy, którzy do tej pory wspierają Rosję, wspierają zło. Ten i podobne akty terroru są potrzebne Rosji wyłącznie do jednego: uczynienie swojej ludobójczej agresji normą dla całego świata. I dziękuję każdemu liderowi, każdemu narodowi, który wspiera nas w ochronie życia! – napisał.
Zełenski przekazał przy tym, że obecnie rozmawia z liderami państw europejskich między innymi o wzmocnieniu ukraińskiej obrony przeciwlotniczej “by zapewnić naszemu państwu ochronę przed terrorem”.
– A terrorystom odpowiemy. Absolutnie sprawiedliwie. I potężnie – dodał.
Przed godziną 17 miejscowego czasu Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (DSNS, odpowiednik PSP) poinformowała, że działania ratownicze wciąż trwają.
– Pod ruinami kompletnie zniszczonego sklepu i kawiarni mogą być jeszcze ludzie, więc strażacy, policjanci i miejscowi mieszkańcy kontynuują rozbieranie zawałów – przekazał minister spraw wewnętrznych Ihor Kłymenko.
29 z 49 ofiar zostało już zidentyfikowanych. Na miejscu pracuje mobilne laboratorium policyjnych kryminologów.
pj/belsat.eu