Awantura o polskie wizy na Ukrainie

Ruch graniczny w Europie Wschodniej stał się instrumentem konfrontacji. Tymczasem na Ukrainie rozkręcana jest polska „afera wizowa”.

Granica białorusko-ukraińska jednak nie została zamknięta. Mimo że w piątek Alaksandr Łukaszenka odgrażał się, że ją zamknie, w sobotę okazało się, że miał na myśli wzmocnienie. Tym niemniej ruch graniczny, zarówno ten legalny, jak i nielegalny, stał się nową bronią w hybrydowej konfrontacji w Europie Wschodniej. Broń ta jest używana przez Łukaszenkę. W ostatnich tygodniach rośnie liczba przypadków nielegalnych przekroczeń granicy białorusko-litewskiej i białorusko-łotewskiej przez imigrantów z Bliskiego i Środkowego Wschodu. Litwa z tego powodu wprowadziła stan nadzwyczajny. Od początku roku jej granicę z Białorusią przekroczyło ponad 900 nielegalnych imigrantów.

Wiadomości
Litwa ogłosiła stan wyjątkowy w związku z rosnącą nielegalną migracją z Białorusi
2021.07.03 10:36

Łukaszenka nawet nie kryje, że swobodne przepuszczanie imigrantów to jego zemsta za sankcje. Ale nie tylko jego. Korzystała z takiego schematu już Rosja – np. przeciw Norwegii i Finlandii wywołując kryzys migracyjny z tymi skandynawskimi krajami. Białoruś również współpracuje z Rosją przy wywoływaniu kryzysu migracyjnego na Litwie. Imigranci docierają na Białoruś z terytorium Rosji. Polska na razie wydaje się bezpieczna. Jej granica z Białorusią jest lepiej strzeżona, niż ta litewsko-białoruska. Z uwagi na biegnący przez dużą jej część Bug, jest trudniejsza do sforsowania i posiada lepiej rozwiniętą infrastrukturę. Problemy mogą się jednak pojawić w zupełnie innych miejscach. Również, jako element hybrydowej konfrontacji.

“Afera wizowa” ?

Tydzień temu przed polską ambasadą w Kijowie odbył się kuriozalny protest. Niewielka grupka tzw. aktywistów protestowała przeciw… zewnętrznej firmie, która 11 czerwca wygrała przetarg na obsługę ruchu wizowego dla polskich placówek konsularnych na Ukrainie. Wygrało polsko-francuskie konsorcjum Personnal Service -TLS. TLS to duża firma z Francji, koncern notowany na paryskiej giełdzie. Spółka od lat pracuje na zlecenie rządów Niemiec, Belgii, Holandii, Wielkiej Brytanii i Szwajcarii (w przypadku tych dwóch ostatnich firma świadczy usługi na Ukrainie, dokładnie takie, których potrzebuje polska placówka), niedawno uzyskała prawo do udziału w kontrakcie dotyczącym usług wsparcia konsularnego dla Departamentu Stanu USA Polski partner Personnel Service według oficjalnych deklaracji ma zapewniać – poprzez swoją ukraińską spółkę – ukraińskich pracowników do punktów przyjmowania wniosków wizowych.

Na Ukrainie wokół polskiego przetargu powstało ogromne zamieszanie, w którym padają bardzo ciężkie zarzuty, a jednocześnie kuriozalne. Ukraińskie media piszą wprost o „wiza-gate”, czyli aferze wizowej. W poważnym i uznawanym za miarodajny w kwestiach bezpieczeństwa portalu censor.net pojawił się tekst sugerujący, że nowy zwycięzca przetargu jest powiązany z… Rosją. W kolejnych publikacjach, w ukraińskich mediach, powtarzają się identyczne oskarżenia. Są podpierane wypowiedziami polskiego dziennikarza Tomasza Piątka. Stu deputowanych ukraińskiej Rady Najwyższej z grupy parlamentarnej ds. kontaktów z Polską dostało list w sprawie obrony obywateli ukraińskich – imigrantów zarobkowych. Zaś jedna z deputowanych, Wiktoria Hryb wezwała Dmytro Kulebę, ministra spraw zagranicznych, by objął sprawę imigrantów zarobkowych specjalną kontrolą.

Strumień imigrantów

Obsługa ruchu wizowego w większości państw UE ( i nie tylko) jest wykonywana przez firmy zewnętrzne. To nie tylko odciąża konsulaty, zmniejsza koszty, ale i jest dla firm-pośredników niezłym biznesem. Złożenie wniosku kosztuje dziś Ukraińca w Kijowie 13,5 euro, a nasza ambasada w przetargu zbiła tę cenę do 12,25 euro. Z procesem aplikacji o wizę wiążą się zwykle dodatkowe usługi i koszty: ubezpieczenia, zdjęcia, tłumaczenia itd. Firmy pośredniczące zwykle oferują starającym się o wizy dodatkowe usługi (transport, poszukiwanie pracy, mieszkań itd.) W ubiegłym roku, mimo pandemii, o polskie wizy starało się 600 tys. Ukraińców. W najbliższym czasie może być nawet blisko miliona wniosków rocznie.

Wiadomości
Polskie wizy dla Białorusinów bezpłatne do końca 2022 roku
2021.01.04 18:31

Dotychczas obsługująca ruch wizowy dla Polski hinduska firma VFS Global to światowy potentat. Obsługuje wiele państw europejskich, a także Kanadę, czy Australię w Azji. Często jest krytykowana w zachodnich mediach, m.in. za powiązania z chińskimi instytucjami państwowymi (udziałowcami spółki są rzeczywiście chińskie fundusze inwestycyjne). Pojawiały się również sugestie, że ma dobre kontakty z białoruskim KGB. Niepochlebne artykuły o VFS publikowały magazyn Forbes oraz wiodące dzienniki z Australii i Kanady. Interpelację dotyczącą potencjalnych związków firmy kilka lat temu złożył także poseł Jan Dziedziczak, dziś sekretarz stanu w Kancelarii Premiera. Powodem jego zainteresowania były usługi konsularne świadczone przez hinduski podmiot na rzecz naszej ambasady na Białorusi. Firma nadal zresztą świadczy usługi dla Polski na Białorusi i w Rosji. Kolejki i bałagan w procesie aplikacji o polskie wizy był przez ostatnie lata nieustannie krytykowany na Białorusi i Ukrainie.

Wiadomości
Wiz do Polski czasowo nie będzie
2020.03.16 17:32

VFS Global zgodnie z umową ma skończyć obsługę “polskich wiz” na Ukrainie 20 listopada. Do tego czasu należy spodziewać się ogromnej awantury, protestów i wykorzystywania oskarżeń o działania na rzecz Rosji. Bo to na Ukrainie bardzo chwytliwe hasła. Podobnie, jak argumenty o krzywdzie ukraińskich imigrantów zarobkowych.

W normalnym czasie można by pomyśleć, że chodzi o zwykły biznes i konkurencję w przetargu na intratną usługę. Tu jednak chodzi o coś więcej: o bezpieczeństwo i sprawność systemu wizowego. W czasie, kiedy masowy przepływ ludzi jest wykorzystywany jako instrument nie tylko w wojnie propagandowej.

Michał Kacewicz/belsat.eu

Inne teksty autora w dziale Opinie

Redakcja może nie podzielać opinii autora.

Aktualności