Kolejne demonstracje w obronie Aleksieja Nawalnego odbędą się w Rosji wiosną i latem. W najbliższy weekend (6 i 7 lutego) protestów nie będzie – zapowiedział współpracownik Nawalnego Leonid Wołkow, który kieruje siecią sztabów opozycjonisty w regionach kraju.
Apel Leonida Wołkowa ukazał się w czwartek wieczorem na kanale Nawalny Live na serwisie YouTube.
Wołkow powiedział, że nie ma osób, które mogłyby organizować te akcje, ponieważ w regionach Rosji miejscowi koordynatorzy sztabów Nawalnego są w aresztach. Ocenił także, że organizowanie demonstracji co weekend doprowadziłoby do rozczarowania tą formą protestów.
– Jeśli będziemy wychodzić co tydzień, to będziemy mieli kolejne tysiące aresztowanych i setki pobitych – powiedział.
Wyjaśnił także, że Nawalny prosi swoich zwolenników i współpracowników, by skoncentrowali się na jesiennych wyborach parlamentarnych w Rosji.
Wołkow nie sprecyzował bliżej terminu wznowienia protestów. Jako kalendarzowy początek wiosny przyjmowany jest w Rosji 1 marca.
Ekipa Nawalnego zamierza walczyć o jego uwolnienie na forum międzynarodowym – dodał Wołkow.
Celem jest to, by żaden przywódca światowy nie rozmawiał z Władimier Putinem o niczym oprócz Aleksieja Nawalnego i jego uwolnieniu – powiedział Wołkow.
Demonstracje z żądaniami uwolnienia Nawalnego z aresztu śledczego obyły się 23 stycznia, 31 stycznia i 2 lutego. W całej Rosji policja zatrzymała ponad 11 tys. osób. Władze wszczęły około 50 postępowań karnych wobec protestujących.
pj/belsat.eu wg PAP