Sklepy wolnocłowe dla pracowników zagranicznych misji dyplomatycznych i konsularnych oraz pracowników organizacji międzynarodowych działających w Rosji mają zostać otwarte w Moskwie i Petersburgu – poinformowała Parłamientskaja Gazieta.
Sieć podobnych sklepów o nazwie Bieriozka (będąca odpowiednikiem Pewexu z czasów PRL) istniała też w ZSRR. W Bieriozkach cudzoziemcy mogli za dewizy kupić luksusowe oraz deficytowe towary niedostępne w zwykłych sklepach dla obywateli Związku Radzieckiego. Zazwyczaj lokalizowano je przy hotelach, w których rozmieszczano obcokrajowców. Klientów wpuszczano tam tylko po okazaniu zagranicznego paszportu.
Dlatego nowy pomysł jest porównywany właśnie do tamtego rozwiązania.
– W Rosji pojawią się sklepy niedostępne dla zwykłych obywateli – pisze o nowej inicjatywie Parłamientskaja Gazieta.
W przeciwieństwie do Bieriozki na razie jednak mowa tylko o dwóch sklepach – po jednym w Moskwie i w Petersburgu. Będą działać w trybie wolnocłowym, a sprzedawane w nich będą alkohole, wyroby tytoniowe, perfumy i kosmetyki, słodycze, biżuteria, smartfony i zegarki.
Zagraniczne marki tych artykułów zaczęły znikać z rosyjskich sklepów po wprowadzeniu sankcji będących odpowiedzią na inwazję na Ukrainę. W lipcu firma Philip Morris, producent Marlboro, (które w czasach ZSRR można było kupić właśnie wyłącznie w Bieriozkach), ogłosiła ostateczną decyzję o zaprzestaniu prowadzenia działalności w kraju. Diageo, producent Johnnie Walkera, ogłosił swoje ostateczne wycofanie się w Rosji pod koniec czerwca.
Jeżeli trafią teraz do sklepów wolnocłowych, to będzie można kupować je tylko w ilościach detalicznych i po przedstawieniu dokumentów potwierdzających oficjalne stanowisko i akredytację w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Rosji. Dyplomaci będą mogli płacić za towary nie tylko w rublach, ale także w dolarach i euro.
– Te placówki dadzą dyplomatom możliwość swobodnego kupowania towarów, których nie mogą przywieźć do kraju przyjmującego, ani ich w nim kupić – przyznał w rozmowie z Parłamientską Gazietą Władimir Dżabarow, wiceprzewodniczący Komisji Spraw Międzynarodowych Rady Federacji, czyli wyższej izby rosyjskiego parlamentu.
cez/belsat.eu wg east24.info