Kurz z Chin jako dowód zdrady stanu. Rosyjski naukowiec skazany na 20 lat więzienia


Były wykładowca wydziału silników rakietowych Moskiewskiego Instytutu Lotnictwa Aleksiej Worobiow, został skazany na 20 lat więzienia na podstawie kilku artykułów kodeksu karnego, w tym zdrady stanu. Oskarżenie opierało się na obecności drobinek kurzu na karcie pamięci telefonu naukowca.

Jak informuje portal Open Media, Worobiow wykładał przedmioty poświęcone silnikom rakietowych i ich paliwu. Naukowiec sfotografował telefonem autoreferat swojej pracy doktorskiej na temat cyfrowego modelowania pracy silnika rakietowego na paliwo ciekłe. Praca jednak była oznaczona gryfem „tajne”. I rzekomo pochodzący z Chin pył na karcie pamięci smartfona, stał się dowodem winy. Worobiow współpracował bowiem z chińską politechniką w Harbinie, a FSB miało ustalić, że skazany przekazał powyższe informacje przedstawicielom właśnie tej chińskiej placówki uniwersyteckiej.

Według prawniczki naukowca Walerii Wietoszkinej śledztwo nie wykazało ani faktu przekazania informacji tajnych, ani nie wskazało adresata, ani czasu przekazania, a 99 proc. „tajnych informacji” z autoreferatu dotyczących prac projektowych nad silnikiem RD-0146 znajduje się w domenie publicznej, co zostało potwierdzone w Rosyjskiej Bibliotece Narodowej.

Sąd w Moskwie stwierdził, że Worobiow podczas swoich podróży do Chin „nawiązał bliskie kontakty osobiste i biznesowe, m.in. wśród przedstawicieli środowiska naukowego tego kraju w dziedzinie napędów rakietowych, w tym przedstawiciela Deep Blue Aerospace Inc”. W rezultacie sędziowie uznali go za winnego zdrady stanu (art. 275 kodeksu karnego Federacji Rosyjskiej), próby przemytu broni (art. 226 pkt 1 kodeksu karnego Federacji Rosyjskiej) oraz zamiaru nielegalnego wywozu sprzętu, który może być używany do tworzenia broni masowego rażenia (art. 189 kodeksu karnego Federacji Rosyjskiej).

Naukowcowi zarzucono, że badany przez niego silnik może być wykorzystywany do budowy balistycznych rakiet międzykontynentalnych. Jednak i tu biegli nie byli zgodni. Ekspertyza przedsiębiorstwa rakietowego Energomasz im Głuszki stwierdziła, że silnik rakietowy na paliwo ciekłe, czyli przedmiot rozprawy może być wykorzystany do budowy brani. Tymczasem świadkowie oraz opinia Federalnej Służby ds. Kontroli Technicznej i Eksportu wykazała, że jest inaczej i może służyć on do budowy rakiet do wynoszenia satelit.

Według adwokatki również inkryminowana próba przemytu była prowokacją FSB. Naukowiec pracował w niepełnym wymiarze godzin i handlował częściami zamiennymi. Na specjalistycznym forum został poproszony o przesłanie fragmentu pulpitu z wojskowego samolotu Su do Chin. Część tę otrzymał od mężczyzny przedstawiającego się jako pilot, a według obrony będącego współpracownikiem FSB.

Aleksiej Worobiow jest jednym z wielu rosyjskich naukowców skazanych o zdradę stanu za prowadzenie wspólnych badań z obcokrajowcami i publikowanie informacji z otwartych źródeł. Wcześniej w Rosji skazano na podstawie podobnych zarzutów dyrektora Centrum Termofizyki Państwowego Uniwersytetu Technicznego w Krasnojarsku Walentina Daniłowa, szefa Centrum Badań Aerogazdynamiki CNIMAsz Władimira Łapygina, specjalistę ds. Arktyki, przewodniczącego Społecznej Arktycznej Akademii Nauk w Petersburgu Walerego Mitkę, czołowy specjalista Głównego Instytutu Badawczego Roskosmosu Wiktora Kudriawcewa.

Opinie
Problemy Roskosmosu: szpiedzy i Gagarin w windzie
2020.07.09 10:11

jb/ belsat.eu

 

Aktualności