18 osób zginęło, ponad 240 rannych w Uzbekistanie w protestach przeciwko zmianom w konstytucji


W piątek w Republice Karakałpacji wybuchły protesty przeciwko planowanym zmianom w konstytucji, które pozbawiłyby ją autonomii w ramach Uzbekistanu.

W czasie ich tłumienia miało zostać zabitych 18 osób, ponad 240 rannych Wśród rannych znalazło się czterech funkcjonariuszy organów ścigania. Podczas rozpędzania demonstracji zatrzymano 516 osób, jednak wiele z nich zostało już wypuszczonych na wolność – poinformowało biuro rzecznika gwardii narodowej.

Wideo: masowe protesty wybuchły 1 lipca po zatrzymaniu karakałpackiego aktywisty Dauletmurata Tażimuratowa, który wzywał do pokojowych akcji nieposłuszeństwa przeciwko zmianie konstytucji.

Jak poinformował w niedzielę uzbecki portal informacyjny Daryo.uz po zamieszkach zostało hospitalizowanych tysiące ludzi. Portal cytuje wypowiedź Sułtanbeka Zijajewa, szefa ministerstwa zdrowia Republiki Karakałpacji, mówiącego, że szpitale w mieście Nukus są pełne pacjentów, którzy zostali ranni podczas starć z siłami bezpieczeństwa. „Tysiące rannych zostało hospitalizowanych i jest leczonych” – powiedział minister.

Wiadomości
Uzbekistan: Próba zniesienia autonomii Karakałpacji przerodziła się w masowe protesty
2022.07.03 13:06

Według władz protestujący maszerowali przez stolicę Republiki Karakałpackiej, Nukus, a następnie próbowali przejąć lokalne budynki administracji rządowej. BBC poinformowała, że policja i armia patrolują ulice miasta po ogłoszeniu przez prezydenta Uzbekistanu Szawkata Mirzijojewa stanu wyjątkowego w związku z protestami. Stan wyjątkowy ma obowiązywać przez miesiąc.

Protesty zostały wywołane zapowiadanymi przez prezydenta zmianami w konstytucji, które pozbawiłyby Karakałpację autonomicznego statusu. Mirzijojew w sobotę ogłosił, że rezygnuje z tych planów.

Uzbeccy żołnierze w Nukusie.
Zdj. Kun.uz

Był to drugi wybuch niepokojów społecznych w Azji Środkowej w tym roku, po tym, jak w styczniu Kazachstan stłumił tam masowe protesty, a Rosja i inne byłe republiki radzieckie wysłały swoich żołnierzy, aby pomóc władzom w przywróceniu porządku.

Mirzijojew 3 lipca oskarżył o protesty „destrukcyjne siły najemników”:

– Niektóre najemnicze siły pod pretekstem niezadowolenia z reform konstytucyjnych wybierają drogę agresji i przemocy i próbują zdestabilizować sytuację w Uzbekistanie. Wykorzystując sprawdzone technologie do rozpowszechniania fałszywych informacji i siłę sieci społecznościowych, siły destrukcyjne dążą do jasnego celu i przyciągają obywateli do działań niekonstytucyjnych” – powiedział

Uzbecki prezydent rozmawiał z prezydentem Kazachstanu Kasymem-Żomartem Tokajewem, który pochwalił środki powzięte przez władze Uzbekistanu w związku z protestami – podała agencja Reutera. W Kazachstanie żyje największa diaspora Karakałpaków. Podczas styczniowych protestów społecznych w Kazachstanie, władze również oskarżały tajemnicze siły zewnętrzne o inspirowanie zamieszek, jednak nie przedstawiły dowodów.

Karakałpacja to w przeważającej części pustynny region leżący nad reliktowym Jeziorem Aralskim na zachodzie Uzbekistanu, w którym żyje ok. 1,8 mln osób. Uzbekistan liczy łącznie około 35 mln mieszkańców.

jb/ belsat.eu wg PAP

Aktualności