Wyrok jest skandaliczny, niedopuszczalny we współczesnym świecie – skomentował skazanie na pozbawienie wolności Iryny Słaunikawej wiceprezes TVP Mateusz Matyszkowicz.
Dziś w Sądzie Obwodowym w Homlu zapadł wyrok w procesie białoruskiej współpracowniczki TVP, a w przeszłości dziennikarki Biełsatu Iryny Słaunikawej. Za rzekome „utworzenie formacji ekstremistycznej” skazano ją na 5 lat pozbawienia wolności.
– Wyrok jest skandaliczny, niedopuszczalny we współczesnym świecie, we współczesnej Europie. Białoruś cywilizacyjnie, kulturowo jest przecież częścią świata zachodniego – powiedział naszej telewizji Mateusz Matyszkowicz. – Niewyobrażalne jest, żeby w jakimkolwiek innym kraju Europy Zachodniej taki wyrok mógł zapaść.
Jak podkreślił, „jest to wyrok dla dziennikarki za wykonywanie jej pracy, za rzetelne wykonywanie obowiązków zawodowych, za kierowanie się etyką zawodową.”
– To, że dziennikarze Biełsatu, w tym Iryna Słaunikawa są sądzeni jako działacze organizacji o charakterze ekstremistycznym, jest czymś niedopuszczalnym, ale też pokazuje dramatyczną słabość reżimu Alaksandra Łukaszenki – uważa Matyszkowicz. – Jak bardzo musi ten dyktator bać się prawdy, że sięga po tak drastyczne, tak mocne środki represji w stosunku do dziennikarzy. To jest nie do pomyślenia w państwie europejskim.
Wiceprezes TVP zauważył też, że obecnie organizacje świata zachodniego, w tym Europejska Unia Nadawców (EBU) nie mają „żadnego przełożenia” na władze białoruskie i jest tylko jedna osoba, której słucha Łukaszenka.
– To jest Władimir Putin – uważa Matyszkowicz. – Niemniej obowiązkiem wszystkich europejskich organizacji jest w tym momencie nagłośnienie sprawy pani Iryny Słaunikawej oraz reszty skazanych bądź aresztowanych, jak też czekających na wyroki dziennikarzy. To są dziennikarze telewizji Biełsat, Telewizji Polskiej oraz innych niezależnych mediów.
Jak dodał wiceprezes TVP, skala represji ma charakter tak masowy i niedopuszczalny, że powinna być dostrzegalna w Europie.
– Szkoda, że czasem Europa skupia się na innych, często pobocznych wątkach, a zapomina, że w samym sercu naszego kontynentu (…) dokonują się rzeczy, jakich Europa nie widziała od kilkudziesięciu lat.
ad, cez/belsat.eu