Ojciec sądzonej dziś białoruskiej dziennikarki TVP: oskarżenia są zmyślone i bez dowodów


Dziś po godzinie 14 czasu białoruskiego Sąd Obwodowy w Homlu ma wydać wyrok w sprawie dziennikarki TVP Iryny Słaunikawej. W rozmowie z TVP jej ojciec podkreślił, że podczas procesu nie wybrzmiało, jakie przestępstwo popełniła jego córka.

Dziennikarka TVP na Białorusi Iryna Słaunikawa.
Zdj. TVP Info

Według Alaksandra Słaunikawa, więźniarka polityczna przetrzymywana jest obecnie w Areszcie Śledczym nr 3 2 Homlu.

– Będzie tam tak długo, jak będzie trwał proces, a także kilka tygodni, a może miesięcy po zapadnięciu wyroku. Ma  takie same warunki jak inni aresztowani. Z jedną różnicą: od miesiąca i 26 dni Iryna nie miała możliwości wzięcia ciepłego prysznica. 

– Jak Iryna znosi proces?

– Wytrzymuje to dobrze. Z wysyłanych przez nią listów można z pewnością stwierdzić, że optymizm jej nie opuszcza, choć oczywiście jest zmęczona przeciągającym się procesem.

Iryna wygląda dobrze. Trochę schudła i po twarzy widać, że brakuje jej słońca. Za to w oczach ma uśmiech i energię. Ona nawet na wydarzenie, jakim jest proces, zamówiła specjalne ubrania, by cywilizowanie wyglądać. A wydawałoby się, że nie ma się tam dla kogo ubierać – proces odbywa się za zamkniętymi drzwiami.

Wiadomości
Demonstracja dziennikarzy w Warszawie: solidarni z prześladowanymi na Białorusi
2022.08.02 17:58

– Jak ocenia pan przebieg procesu?

– Odpowiedź jest według mnie oczywista. Jak można poważnie podchodzić do procesu, który odbywa się w tajemnicy przed społeczeństwem? Zobowiązali adwokatów, a nawet mnie jako świadka, do nierozgłaszania szczegółów sprawy. Więc co tu mogę ocenić?

Moja córka jest niewinna i żadnych przestępstw nie popełniła. Według adwokata oskarżenie jest zmyślone i nie poparte dowodami. A stosy papierów, które nazywają materiałami sprawy, w żaden sposób nie potwierdzają zarzucanych jej przestępstw.

Białoruska dziennikarka TVP Iryna Słaunikawa została wraz z mężem Alaksandrem Łojką zatrzymana 30 października 2021 r. na lotnisku w Mińsku po powrocie z wakacji. Iryna została dwukrotnie skazana na 15 dni aresztu za „wykroczenia”. W czasie, gdy przebywała w areszcie, wszczęto sprawę karną, w której zyskała status podejrzanej o organizację i przygotowywanie działań rażąco naruszających porządek publiczny lub czynny w nich udział – czyli zamieszek. Na tej podstawie zatrzymano ją w areszcie. Później postawiono jej jeszcze zarzut kierowania „formacją ekstremistyczną”. Grozi jej do 7 lat więzienia.

Wywiad
Mąż sądzonej dziennikarki TVP: Iryna się trzyma, ale więzienie to nie kurort
2022.08.02 15:39

Alona Alaksandrawa, pj/belsat.eu

Aktualności