Sztuczne penisy zamiast dronów. Ukraińscy hakerzy zrobili psikusa Rosjaninowi wspierającemu inwazję


Michaił Łuczin zajmuje się zbieraniem pieniędzy i kupowaniem wyposażenia dla rosyjskich żołnierzy na ukraińskim froncie. Ukraińscy hakerzy z grupy Kiber Sprotyw, włamali się na jego konto w AliExpressie i wysłali na jego adres towary erotyczne za 25 tys. dol.

O sprawie poinformował sam pechowy właściciel konta na chińskim serwisie:

– Ukry włamały się na moją pocztę, alika (AliExpressu) i coś jeszcze, nawet w moim sklepie z modelami 3D umieścili swoje dane do płatności. Zwróciłem wszystko, z wyjątkiem 17 tysięcy rubli, które wydali na zakup towarów intymnych i banderowskich flag. Nikt tego nie odbierze, więc to wróci i pieniądze zostaną zwrócone. Pracują sumiennie […] Oddziały informatyczne – działają. Nie ma na nich wystarczającego kalibru – żalił się na swoim profilu Telegramu.

Michaił Łuczin był bliskim znajomym wysadzonego wczoraj w Petersburgu propagandysty Władlena Tatarskiego
Zdj. t.me/MishaDNR

Ukraińska grupa wojny informacyjnej InformNapalm, w rozmowie z hakerami Kiber Sprotywu dowiedziała się, że zakup sztucznych penisów i innych erotycznych zabawek był jedyną formą przeszkodzenia w działalności Łuczina. Jego karta bankowa była bowiem przywiązana do konkretnego adresu odbioru. Postanowili więc wydać zgromadzone na niej środki na przedmioty, które niekoniecznie przydadzą się na froncie.

Reportaż
„Naciągacze mamutów”. Ukraińscy oszuści wyłudzają pieniądze od Rosjan i przekazują je wojsku
2023.03.04 16:26

Hakerzy zamieścili również zrzuty ekranu z erotycznymi zamówieniami, jako dowód, że doszło do przejęcia profilu:

jb/ belsat.eu

Aktualności