Organizacja opublikowała list w związku z rozpoczynającą się jutro wizytą szefa unijnej dyplomacji Josepa Borrella w Moskwie. Według Amnesty International, właśnie represje powinny być głównym tematem jego rozmowy z ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem.
Organizacja podkreśla, że strona rosyjska musi zrozumieć, że stosunki Moskwy i Brukseli zależą bezpośrednio od przestrzegania praw człowieka.
– Trzeba jasno zasygnalizować, że żadne stosunki biznesowe z Unią Europejską na zwykłych zasadach nie są możliwe, dopóki rosyjskie władze prowadzą atak na szeroką skalę na wolności obywatelskie i prawo do protestu – czytamy w oświadczeniu.
Według obrońców praw człowieka, Josep Borrell powinien też zażądać zwolnienia wszystkich więźniów politycznych, w tym też Aleksieja Nawalnego. Amnesty International podkreśla, że Rosja powinna zostać zmuszona do zmiany represyjnego prawa, w tym dotyczącego organizacji pozarządowych finansowych z zagranicy, ale także wolności zgromadzeń, czy swobody słowa w internecie.
– Brak wyraźnej reakcji oznacza ryzyko legitymizacji represywnych praktyk rosyjskich władz -podkreślono w liście.
Amnesty International zwraca przy tym uwagę, że istotne są też bezpośrednie kontakty z rosyjskim społeczeństwem obywatelskim, szczególnie tymi, którzy są prześladowani przez władze, jak dziennikarze, czy prawnicy.
pp/belsat.eu wg Meduza