Dziennikarz miał opuścić areszt śledczy 1 listopada. Jego żona Iryna Czarniauka uważa, że pozostanie za kratami przynajmniej kolejne dwa miesiące.
Paweł Mażejka to grodzieński historyk, lokalny aktywista, dziennikarz i były więzień polityczny. Dziennikarz prowadził autorskie programy w Biełsacie, w tym historyczny talk-show „Intermarium”, poświęcony dziejom I Rzeczypospolitej i państw powstałych na jej terytorium. W rodzinnym Grodnie stworzył też placówkę kulturalną Centrum Życia Miejskiego. W ubiegłym roku została ona zlikwidowana decyzją prokuratury na fali represji wymierzonych w niezależne organizacje pozarządowe.
26 marca 2021 r. białoruskie władze wszczęły przeciwko niemu i malarzowi Alesiowi Puszkinowi postępowanie karne za rzekomą rehabilitację i usprawiedliwienie nazizmu. Obaj zostali aresztowani. Jako bezpośredni powód prokuratura wymieniła wystawienie w Centrum Życia Miejskiego portretu antysowieckiego partyzanta Jauhiena Żyhara.
Wkrótce jednak Mażejka wyszedł z aresztu, a władze stwierdziły, że wobec niego „znikły podstawy do zatrzymania”. Z kolei Aleś Puszkin został skazany rok po aresztowaniu – 30 marca 2022 roku. Za serię obrazów “Białoruski opór” sprzed 20 lat ma spędzić 5 lat w kolonii karnej.
Paweł Mażejka został ponownie zatrzymany 31 sierpnia 2022 roku, gdy przyjechał z Polski do Grodna, by odwiedzić tam rodziców i siostrę. Dziennikarz został aresztowany na 2 miesiące i wczoraj powinien wyjść na wolność.
Jak podkreśla jego żona Iryna Czarniauka, listy od Pawła przychodziły do rodziny. Tak samo listy od bliskich były mu dostarczane, jednak nie wszystkie przechodziły cenzurę. Nie wiadomo jednak, dlaczego dziennikarz nie został wypuszczony z aresztu, ani co białoruski reżim mu zarzuca.
W 2002 r. Paweł Mażejka został skazany na dwa lata prac przymusowych w półzamkniętym ośrodku za rzekome oczernianie Alaksandra Łukaszenki w artykule nt. porwania i zamordowania Juryja Zacharanki, Wiktara Hanczara i innych oponentów prezydenta. W wyniku amnestii dziennikarz wyszedł na wolność rok przed zakończeniem kary.
pj/belsat.eu
