Informuje o tym portal “Znad Niemna” powołując się na rodziny przebywających w areszcie w Mińsku działaczy Związku Polaków na Białorusi.
Dzisiaj formalne zarzuty otrzymała prezes ZPB Andżelika Borys oraz szefowa oddziału w Lidzie Irena Biernacka. Im, podobnie jak oskarżonym wczoraj Marii Tiszkowskiej i Andrzejowi Poczobutowi, postawiono zarzut “podżegania do nienawiści na tle etnicznym” i “rehabilitacji nazizmu”. Grozi za to do 12 lat pozbawienia wolności.
Andżelikę Borys zatrzymano we wtorek 23 marca w związku z oskarżeniami o “organizację nielegalnej imprezy masowej”, za jaką władze uznały doroczny jarmark Kaziuki. Dzień później została za to skazana na 15 dni aresztu.
25 marca, w Dniu Wolności, członkowie Zarządu Głównego ZPB Andrzej Poczobut, Irena Biernacka i Maria Tiszkowska zostali zatrzymani przez milicję w związku ze sprawą karną.
Atak białoruskich służb na polskich działaczy zaczął się po obchodach Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Najpierw prokuratura skontrolowała szkołę w Brześciu, a następnie podległe ZPB szkoły społeczne na Grodzieńszczyźnie i biuro organizacji. W instytucjach i mieszkaniach aresztowanych śledczy szukali dowodów na propagowanie przez polskie szkoły wiedzy o polskim podziemiu antysowieckim. Białoruska propaganda łączy zarzuca mu kolaborację z III Rzeszą i dokonywanie zbrodni na ludności cywilnej.
Redakcja portalu Znadniemna.pl, alarmuje, że Polacy na Białorusi przeżywają okres prześladowań i represji najgorszy od czasów stalinowskich, kiedy ich przodkowie byli rozstrzeliwani, bądź wywożeni do łagrów, tylko za to, że byli Polakami. Teraz także władze robią z Polaków “wrogów ludu”.
– Reżim Aleksandra Łukaszenki postanowił przykładnie zastraszyć w swoim kraju mniejszość polską i sparaliżować jej jakąkolwiek aktywność.
Redakcja podkreśla, że trwająca antypolska kampania propagandowa w państwowych mediach, odbywające się w całym kraju kontrole prokuratorskie w ośrodkach nauczania polskiego języka, a także kultury i historii Polski, mają na celu m.in. zbieranie danych o obywatelach, uczących oraz uczących się języka polskiego, kultury i historii Polski, bądź sympatyzujących Polsce i Polakom.
– Te działania przypominają metody, stosowane przez władze hitlerowskich Niemiec, w okresie poprzedzającym podjęcie decyzji o “ostatecznym rozwiązaniu kwestii żydowskiej”.
Redakcja podkreśla, że “białoruscy neobolszewicy” mszczą się na Polakach sposobami zaczerpniętymi z metodyk NKWD.
– Stawiają działaczom polskiej mniejszości na Białorusi absurdalne zarzuty wedle znanej stalinowskiej zasady: dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie.
pp/belsat.eu wg Znad Niemna