Dywersja w obwodzie briańskim. Przyznali się do niej Rosjanie walczący po stronie Ukrainy


Lokalne władze w obwodzie briańskim, położonym po rosyjskiej stronie granicy z Ukrainą, poinformowały dziś, że “grupa ukraińskich dywersantów” przedarła się przez granicę. Według rosyjskich mediów, przez kilka godzin trwała walka między rosyjskimi służbami a „sabotażystami”. Odpowiedzialność za akcję wzięła na siebie rosyjska jednostka walcząca w ramach ukraińskich sił zbrojnych.

Wieś Suszany w obwodzie briańskim. Mapa: Biełsat

Gubernator obwodu briańskiego Aleksandr Bogomaz jako pierwszy poinformował, że 2 marca do obwodu przeniknęła ukraińska „grupa dywersyjno-rozpoznawcza”.

– Dzisiaj na terytorium obwodu briańskiego z Ukrainy przeniknęła grupa dywersyjna. Sabotażyści ostrzelali jadący pojazd. W wyniku ataku zginął jeden mieszkaniec, a dziesięcioletnie dziecko zostało ranne – poinformował gubernator.

Prorosyjskie kanały w Telegramie, nie podając źródła, rozpowszechniły informację, że „dywersanci” rzekomo ostrzelali szkolny autobus, zabijając dwie osoby i raniąc dziecko. Z kolei agencja TASS napisała, że w obwodzie briańskim doszło do starcia z „ukraińskimi dywersantami”. Administracja obwodu briańskiego zaprzeczyła doniesieniom, że autobus szkolny znalazł się pod ostrzałem.

Wiadomości
Separatyści w Donbasie już „zniszczyli” czołg Leopard 2. Wraz z „polskimi najemnikami”
2023.03.01 17:44

Według portalu Baza, w Suszanach doszło do wysadzenia obiektu infrastruktury energetycznej i stacji gazowej. Mash dodaje, że przed atakiem Siły Zbrojne Ukrainy „wysadziły kamery CCTV na przejściach granicznych za pomocą dwóch dronów kamikadze”.

Rosyjskie media podały też, że domniemani „dywersanci”, których było „około 80”, wzięli zakładników. Doniesienia te zdementowały lokalne władze.

Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) poinformowała, że „prowadzi operację przeciwko ukraińskim nacjonalistom”.

– W rejonie klimowskim obwodu briańskiego FSB i dołączone do niej siły Ministerstwa Obrony Rosji podejmują działania w celu wyeliminowania uzbrojonych ukraińskich nacjonalistów, którzy naruszyli granicę państwową – głosi oświadczenie.

Ukraina oficjalnie nie skomentowała tych doniesień. Dowództwo Północ powiedziało portalowi Babel, że „nie ma informacji o żadnych incydentach w regionach przygranicznych Federacji Rosyjskiej”. Odmówiło też odpowiedzi, czy była to rosyjska prowokacja.

Wiadomości
Ukraińskie drony mogą bez przeszkód penetrować terytorium Rosji – twierdzi ekspert
2023.03.01 19:01

Sztab Generalny odpowiedział Babelowi, że „Siły Zbrojne Ukrainy walczą wyłącznie na terytorium Ukrainy”.

– Wszystko, co dzieje się w Rosji, to opór miejscowej ludności wobec terrorystycznego reżimu Putina, nieprzestrzeganie środków bezpieczeństwa przeciwpożarowego lub inne przyczyny, które nie zależą od sił zbrojnych – przytoczył Babel odpowiedź ukraińskiego sztabu.

Jednak ukraińskie kanały w Telegramie, powiązane z wojskiem, nieoficjalnie potwierdzają, że ukraińscy dywersanci rzeczywiście przeniknęli na terytorium Federacji Rosyjskiej. Jednocześnie zaznaczają, że wszystkie doniesienia rosyjskich mediów o „zabitych dzieciach” i „zakładnikach” są fałszywe.

Jeden z kanałów opublikował program Suszanowskiego Domu Kultury. W samochodzie widać mężczyznę w kamuflażu.
Zdj. Catars_is / Telegram

Zdjęcia domniemanych dywersantów pojawiły się także w Telegramie, zamieszczone przez ukraińskich żołnierzy. Nie jest jasne, gdzie zdjęcie zostało zrobione.

Rzekomi ukraińscy dywersanci w obwodzie briańskim.
Zdj. white_powder2020 / Telegram

– Nigdy nie sądziłem, że rosyjska granica jest tak samo nieszczelna, jak Z-patrioci – czytamy w opisie do zdjęcia z żołnierzami.

Później w Telegramie w kanale Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego (RKO), walczącego po stronie Ukrainy, pojawił się film, w którym żołnierze mówią, że „wrócili na terytorium Rosji”.

– Właśnie teraz w zasobach internetowych można zobaczyć wiadomości o tym, że „ukraińscy dywersanci” zabijają dzieci, biorą zakładników, ale jednocześnie wycofują się w pośpiechu etc. To wszystko są kłamstwa kremlowskich propagandystów. Rosyjski Korpus Ochotniczy przybył do obwodu briańskiego, aby pokazać rodakom, że jest nadzieja, że wolni Rosjanie mogą walczyć z reżimem z bronią w ręku – mówi żołnierz stojący przed punktem medycznym we wsi Lubieczanie w obwodzie briańskim, tuż przy granicy z Ukrainą.

W Telegramie pojawiło się kolejne wideo, również z udziałem Rosjan walczących w składzie ukraińskiej armii.

– Jesteśmy żołnierzami RKO, nagrywającymi ten film z obwodu briańskiego. Nie przyszliśmy tu jako dywersanci, ale jako armia wyzwoleńcza. W przeciwieństwie do armii katów i gwałcicieli Putina, nie walczymy z cywilami. Przybyliśmy tu, aby was wyzwolić. Wzywamy was do wzięcia broni i walki z krwawym reżimem Putina. Chwała RKO, śmierć tyranowi Kremla – mówi żołnierz, podczas gdy w tle słychać strzały.

Rosyjskie media informowały, że Władimir Putin w najbliższych godzinach zwoła nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Rosji w związku z wydarzeniami w obwodzie briańskim. Informacje te zdementował później rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Powiedział, że „Putin stale otrzymuje raporty od agencji bezpieczeństwa: FSB, Ministerstwa Obrony i Rosgwardii”.

– Doszło do ataku terrorystycznego – oświadczył Pieskow.

Wtórował mu Putin, który kilka godzin po incydencie określił go jako „akt terrorystyczny”.

– To właśnie tacy ludzie postawili sobie za zadanie pozbawienie nas pamięci historycznej, naszej historii, tradycji i języka – dodał.

Zdaniem doradcy szefa kancelarii prezydenta Ukrainy Mychajło Podolaka, „historia o ukraińskich dywersantach w Rosji to klasyczna prowokacja”.

– Jest ona absolutnie celowa. Rosja chce zastraszyć własny naród, aby uzasadnić atak na sąsiedni kraj i rosnącą biedę (…) Tymczasem ruch partyzancki w Rosji staje się coraz silniejszy i bardziej agresywny. Bójcie się swoich partyzantów… – napisał na Twitterze Podolak.

Ukraiński wywiad wojskowy skomentował doniesienia o „ukraińskich sabotażystach” w obwodzie briańskim

– Dzisiejsza Federacja Rosyjska jest podmiotem, wewnątrz którego istnieje duża liczba konfliktów międzyetnicznych, międzyreligijnych, społeczno-politycznych i innych. Dzisiaj ukazało się publiczne oświadczenie RKO. To są ludzie, którzy z bronią w ręku walczą przeciwko reżimowi Putina i tym, którzy go wspierają… Być może Rosjanie zaczynają się budzić, uświadamiać sobie coś i podejmować jakieś konkretne działania – powiedział przedstawiciel Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy Andrij Jusow.

Niezależny portal rosyjski Ważnyje Istorii rozmawiał z jednym z żołnierzy rosyjskiego Korpusu „pod warunkiem zachowania anonimowości”.

– Właśnie stamtąd wróciłem. Na tej misji było nas 45 osób. Weszliśmy, zfilmowaliśmy i zrobiliśmy zasadzkę na dwa BMP. Nie widziałem żadnych ofiar wśród dzieci. Ale był jeden ranny strażnik graniczny. Nie braliśmy żadnych zakładników – powiedział wojskowy.

Wiadomości
Nocny atak rakietowy Rosjan na Zaporoże. Trafiono blok mieszkalny
2023.03.02 08:36

lp/ belsat.eu

Aktualności