Funkcjonariusz Departamentu Bezpieczeństwa Przeciwpożarowego i Ratownictwa zginął podczas umacniania granicy z Białorusią – poinformował portal defli.lt. Litwa buduje ogrodzenie, by powstrzymać napływ migrantów z terytorium Białorusi.
47-letni Egidijus Karla został ranny podczas montażu drutu kolczastego. Na miejsce wezwano ambulans, jednak życia strażaka nie udało się uratować.
– To nieszczęście poruszyło wszystkich. Strażak zginął spełniając swój obowiązek, pomagając w umacnianiu granicy państwowej z Białorusią – poinformował minister spraw wewnętrznych Agne Bilotaite.
Pod koniec maja Litwa zaczęła notować gwałtowny wzrost nielegalnej migracji z terytorium Białorusi. Od tego czasu granicę pokonały ponad 4 tysiące osób, głównie Irakijczyków. Dla porównania, przez cały ubiegły rok było to jedynie 81 osób.
Władze Litwy oskarżają reżim Alaksandra Łukaszenki o celowe wywołanie kryzysu migracyjnego – mają dowody na to, że białoruskie służby ułatwiają przybyszom z Bliskiego Wschodu i Afryki przylot do Mińska, by następnie przerzucać ich przez granicę. Litewski rząd uznał działania Mińska za agresję hybrydową.
Litwa postanowiła nie przyjmować nielegalnych migrantów z państw trzecich i zawracać ich na Białoruś. Sejm uchwalił budowę 500-kilometrowego ogrodzenia na granicy.
Po uszczelnieniu granicy przez litewskie służby, potoki migrantów zostały zwrócone w kierunku Polski i Łotwy.
Wczoraj państwa Unii Europejskiej wydały wspólne oświadczenie, w którym potępiły używanie migrantów jako narzędzi walki politycznej.
ii,pj/belsat.eu wg delfi.lt