Pójść i nie wrócić. Odcinek drugi

Dyrektor: „Biełsat” Rok: 2020

Reportaż „Pójść i nie wrócić” odcinek 2 opowiada , jacy byli i jak zginęli ludzie, którzy ponieśli śmierć podczas powyborczych protestów w 2020 roku.

Aleksander Viсhor nie brał udziału w głosowaniu wyborach prezydenckich i nie wziął udziału w protestach. Dzień wyborów 9 sierpnia 2020 r. był dla niego zwykłym dniem wolnym, wieczór planował spędzić ze swoją ukochaną dziewczyną, ale nie przyjechał. Został zatrzymany w drodze do niej. Zatrzymany bezpodstawnie, zatrzymany na zawsze. Mężczyzna nie wrócił do domu, był brutalnie torturowany przez funkcjonariuszy. Torturowany na śmierć.

Matka Aleksandra głosowała na prezydenta. Wierzyła mu, wierzyła w swoją przyszłość, wierzyła w swojego syna. Tę przyszłość i wiarę jej odebrano… Ci, którzy zabili Saszę, raczej nie zdają sobie sprawy, że odebrali jego matce najcenniejszy skarb. Ponieważ najgorszą rzeczą w życiu jest pochować swoje dziecko. W sprawie zabójstwa Aleksandra toczy się postępowanie wyjaśniające, ale odmówiono wszczęcia postępowania karnego.

Hienadź Szutau był kierowcą ciężarówki, rzadko i krótko bywał w domu, poszedł na protest tylko z ciekawości. Poszedł z przyjacielem. Nic nie zapowiadało tragedii, wieczorem mężczyźni mieli wrócić do domu, ale nie zdążyli: wpadli na gang milicjantów. Trudno jest teraz znaleźć inne określenie niż „gang”. Bo strzelać do bezbronnego człowieka bez powodu mogą tylko bandyci, których teraz jest pełno w organach ścigania. Szutau również nie wrócił do domu. Został postrzelony w tył głowy. Przeciwko zmarłemu Szutowi i jego przyjacielowi wszczęto postępowanie karne w sprawie stawiania oporu, lecz za śmierć mężczyzny nikt nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności. Komitet śledczy stwierdził, że nie ma wystarczających podstaw do wszczęcia postępowania karnego.

Reportaż, 2020 r., Białoruś.