Stan wojenny na Ukrainie od środy. Co to oznacza?


Rada Najwyższa Ukrainy zatwierdziła w nocy dekret prezydenta Petra Poroszenki o wprowadzeniu stanu wojennego.

Za było 276 deputowanych. Wcześniej przez kilka godzin parlamentarna opozycja blokowała mównicę i niedopuszczała do głosowania.

Zgodnie z dekretem, stan wojenny zacznie obowiązywać 28 listopada o 9 rano w 10 obwodach kraju – tych, które graniczą z Rosją, zamieszkałym przez Rosjan separatystycznym Naddniestrzem i wybrzeżem Morza Czarnego oraz graniczącym z Białorusią obwodzie czernihowskim.

Petro Poroszenko wymienił te tereny. To obwody: winnicki, ługański, mikołajewski, odeski, sumski, charkowski, czernihowski, chersoński i wody wewnętrzne basenu Morza Azowskiego.

Stan wojenny będzie obowiązywał 30 dni, do 27 grudnia. W tym czasie mieszkańcom wymienionych regionów Ukrainy (w wyjątkowych sytuacjach) może zostać ograniczona część praw. W tym:

  • prawo do nietykalności mieszkania;
  • prawo do tajemnicy korespondencji i rozmowy telefonicznej;
  • prawo do nieingerowania w życie osobiste i rodzinne;
  • prawo do swobody przemieszczania się;
  • wolność myśli i słowa;
  • prawo do udziały w kierowaniu sprawami państwowymi;
  • prawo do pokojowych zgromadzeń;
  • prawo do posiadania, wykorzystywania i rozporządzania swoją własnością;
  • prawo do działalności przedsiębiorczej;
  • prawo do pracy i strajku;
  • prawo do edukacji

Przewodniczący Rady Najwyższej Ukrainy Andrij Porubij podkreślił, że stan wojenny będzie trwał miesiąc, a nie dwa, by wybory prezydenckie mogły się odbyć 31 marca 2019 roku.

Wprowadzenie stanu wojennego zainicjował przewodniczący Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksandr Turczynow po tym, jak Rosja staranowała, a następnie przejęła trzy ukraińskie okręty wojenne w Cieśninie Kerczeńskiej. Do rosyjskiej niewoli trafiło 23 marynarzy, z czego 6 jest rannych. Był to pierwszy oficjalny akt agresji Rosji na Ukrainę.

dd,pj/belsat.eu

Aktualności