Statkiewicz wszedł do administracji Łukaszenki. Nie aresztowano go


Przewodniczący Białoruskiego Kongresu Narodowego, były więzień polityczny Mikoła Statkiewicz wraz ze swoimi zwolennikami zaniósł dziś do Administracji Prezydenta apel o wstrzymanie represji wobec liderów niezależnego związku zawodowego.

O godzinie 10 pod gmachem zebrało się około 50 osób, w tym milicjanci w cywilu. Mikole Statkiewiczowi towarzyszyli znani działacze opozycji – Wolha Nikałajczyk, Nina Bagińska, Leanid Kułakou, Jauhien Afnahiel i Maksim Winiarski. Wszyscy oni byli już za swoją działalność obywatelską karani grzywnami i aresztami.

Do stolicy przyjechali także przedstawiciele opozycji z regionów – Bobrujska, Kalinkowicz, Nowopołocka, Słonimia i Borysowa.

Białoruski Kongres Narodowy domaga się wstrzymania prześladowania liderów niezależnego związku zawodowego REP Hienadzia Fiadynicza i Ihara Komlika. Będą oni dziś sądzeni za „unikanie niepłacenia podatków” przez organizację.

Czytajcie również:

BKN żąda także zakończenia represji przeciwko „społeczeństwu obywatelskiemu i niezależnej prasie” oraz uwolnienia i rehabilitacji prawnej wszystkich więźniów politycznych.

Czytajcie również:

Około godziny 10.30 część zgromadzonych pojechała do sądu, by wesprzeć Komlika i Fiadynicza. W gmachu Administracji Prezydenta pozostali przedstawiciele BKN, którzy czekają na przyjęcie pism.

Maksim Winiarski, działacz Europejskiej Białorusi, przylepił na drzwiach recepcji nalepkę – apel „Łukaszenka zrezygnuj! Winiarski”. Naklejkę zdrapał później ochroniarz.

Całe zgromadzenie jest dokumentowane fotograficznie i na wideo przez funkcjonariuszy w cywilu. Służby do tej pory nie przeszkadzają uczestnikom akcji.

II, pj/belsat.eu

Aktualności