Akcja przeszukania redakcji dwóch niezależnych mediów zakończyła się ostatecznie tymczasowym zatrzymaniem czterech dziennikarek i jednego dziennikarza. Oficjalnie są podejrzewani o nielegalnie korzystanie z płatnego serwisu państwowej agencji informacyjnej BiełTA.
Rano Komitet Śledczy poinformował w swoim komunikacie, że do aresztu trafiły trzy dziennikarki TUT.by: Maryja Zołatawa – główny redaktor portalu oraz szefowa działu informacji: Hanna Kaltyhina i dziennikarka Halina Ułasik. Czwartą zatrzymaną jest Tacciana Karawienkowa – pracowniczka agencji informacyjnej BiełaPAN.
Jak informuje Julia Czarniauskaja, żona właściciela portalu Juryja Zisera, w związku ze sprawą do aresztu trafiło kolejnych dwoje dziennikarzy: Hanna Jermaczonak – szefowa redakcji popularno-naukowej oraz szef działu finansowego Dzmitryj Bobryka. Według jej relacji nie jest znany los innej dziennikarki Uljany Babajed, z którą również redakcja nie ma kontaktu. Jednak dotąd nie ma potwierdzenia, że została zatrzymana.
Dziś w wywiadzie dla opozycyjnej gazety Nasza Niwa szefowa Biełty Iryna Akułowicz powiedziała, że „chodzi o najzwyklejszą kradzież i nielegalny dostęp”.
– BiełTA oferuje abonament serwisowy, ludzie płacą pieniądze za to, że pierwsi otrzymują dostęp do informacji, której jeszcze nie ma na stronie – mówiła Akułowicz.
Jak wyjaśniła, pracownicy niezależnych portali mieli korzystać z serwisu, „używając cudzych haseł”. Jak podkreślił w wywiadzie z Biełsatem Jury Ziser – informacja o postępowaniu była dla niego i redakcji pełnym zaskoczeniem.
Czytajcie więcej:
jb/belsat.eu