Larysa Szczyrakowa dziennikarka- freelanserka, przygotowująca materiały dla programu informacyjnego Biełsatu została skazana na grzywnę – w przeliczeniu 960 zł za pracę bez akredytacji.
Sędzia Alaksandr Lisouski uznał, że dziennikarka złamała art. 22.9 KPA – przewidujący kary za „nielegalne wytwarzanie produkcji medialnych”. Dziennikarkę potraktowano jako etatową pracowniczkę medium zagranicznego, które nie otrzymało akredytacji na Białorusi.
Niezależna dziennikarka z Homla Larysa Szczyrakowa otrzymała smsowe wezwanie do stawienia się przed obliczem sędziów, za pracę bez akredytacji. 4 stycznia dziennikarka otrzymała pocztą protokół. W piśmie podpisanym przez R.B. Citowa, kapitana milicji homelskiego komisariatu rejonowego napisano, że Szczyrakowa „znajdowała się 24 grudnia w miejscowości Uryckaje, w rejonie homelskim i nie mając akredytacji zagranicznego korespondenta, nielegalnie prowadziła wytwórczość produkcji medialnej, przeprowadzając wywiady z różnymi obywatelami”
Efektem tej „nielegalnej wytwórczości” był wyemitowany na antenie Biełsatu materiał: „Wsparcie dla sierot na ich drodze do dorosłego życia – poświęcony byłemu pedagogowi szkoły-internatu w Uryckaje.
Szczyrakowa została już dwukrotnie skazana na karę grzywny na podstawie art. 22.9 Kodeksu Postępowania Administracyjnego.
Podobne problemy na początku roku ma niezależny dziennikarz współpracujący z Biełsatem – Kastuś Żukowuski.
Biełsat wielokrotnie ubiegał się o nadanie akredytacji państwowej i za każdym razem nie otrzymywał jej z powodu…braku akredytacji. Dlatego stacja współpracuje z dziennikarzami-freelancerami przy przygotowywaniu materiałów.