Białorusini spadli w rankingu najbardziej pijących narodów z 1. na 27. miejsce


Eksperci zastanawiają się, czy dane odpowiadają rzeczywistości, czy jest to jedynie manipulacja statystyką.

Światowa Organizacja Zdrowia co kilka lat przedstawia raport średniego spożycia alkoholu w poszczególnych krajach. Statystyka pokazuje spożycie na głowę wśród osób ponad 15 roku życia. W 2014 r. Białoruś zajęła w nim mało zaszczytne 1. miejsce. Według danych zebranych w 2010 r. na głowę każdego Białorusina w wieku 15+ przypadało aż 17,5 l. czystego alkoholu. Dwa lata później Białoruś ze swoimi 15 litrami na głowę ustąpiła 1. miejsce na podium Litwie. Jednak w opublikowanym w tym roku raporcie – który podsumowuje sytuację w 2016 r., stał się prawdziwy cud. Białorusini ze swoimi 11,2 l. czystego spirytusu na głowę spadli na 27. miejsce rankingu, a nawet zostali wyprzedzeni przez Polskę, gdzie pije się 11,6 l. i Rosję – 11,7 l na głowę.

Mniej samogonu?

Skąd ta zmiana? Okazało się, że organizacja tym razem przyjęła inny wskaźnik konsumpcji niezarejestrowanego alkoholu – czyli np. bimbru, domowego wina, czy też alkoholu przemyconego lub przywiezionego indywidualnie zza granicy. I o ile w 2010 r. wynosił on 3 l, to w 2016 r. już jedynie 1,5. Ta korekta to efekt przeprowadzenia badania STEPS – dotyczącego czynników ryzyka występowania chorób nieinfekcyjnych. W padaniu wzięło udział 6 tys. gospodarstw domowych, gdzie również pytano konsumpcję nierejestrowanego alkoholu. I okazało się, że respondenci deklarowali, że piją go znacznie mniej, niż określano to na podstawie wcześniejszych wyliczeń.

Statystki maleją, przemyt rośnie

O tym, że jednak ta statystyka może być myląca, świadczą dane białoruskiego MSW cytowane przez portal TUT.by. O ile w 2014 r. milicjanci skonfiskowali 260 tys. litrów “lewego” alkoholu, to w 2017 r. dwa razy więcej. Największa ilość przemytu pochodzi z Rosji, z powodu braku kontroli celnej na granicy.

Czytajcie więcej:

Po pół litra na głowę

Jak pokazały badania STEPS, białoruscy mężczyźni zamiast sączyć drinki czy wino, lubią sobie wypić raz, a dobrze. Co trzeci z nich wypija za jednym posiedzeniem ekwiwalent czystego alkoholu w przedziale 60-300 gramów — czyli w przeliczeniu na wódkę od ponad setki do ponad pół litra na głowę.

Obecnie pierwsze miejsc na podium pijaństwa zajęła Mołdawia – z 15,2 litra na głowę, potem Litwa – 15 l., oraz Czechy 14,4 litra. W zestawieniu zastanawia niska pozycja Ukrainy – gdzie wypija się średnio 8,6 litra.

Czytajcie więcej:

jb/belsat.eu wg tut.by kp.ru

Aktualności